1. Matma indywidualnie


    Data: 12.10.2018, Kategorie: Lesbijki Autor: Ess, Źródło: Fikumiku

    Zadzwonił dzwonek. Po chwili moim oczom ukazał się niby codzienny, ale wciąż zapierający dech w piersiach widok. Nauczycielka szła szybkim krokiem jakby płynęła, lawirując między uczniami i patrząc na nich z pogardą swoich błękitnych oczu. Weszłyśmy do klasy. Po zamknięciu drzwi zapanowała cisza. Właśnie rozpoczęłam swój cykl indywidualnego nauczania. Od tej pory miałam mieć trzy niezwykle nudne matematyki w tygodniu. Jednak dla tej nauczycielki mogłabym mieć ich nawet dziesięć. Paradoksalnie jej lodowate spojrzenie rozgrzewało mnie do czerwoności. Za każdym razem, gdy zostawałyśmy same coś elektryzującego wisiało w powietrzu, nie wiem czy ona czuła to samo. Starałam się jakoś podgrzewać atmosferę, ale wydawało mi się, że wzbudzałam tylko jej irytację. Jednak parę dni temu nastąpiła pewna subtelna zmiana. Biegłam spóźniona na ostatnią lekcje. Nauczycielka była już w klasie bo drzwi były uchylone. Weszłam zdyszana do sali. Zamknęłam drzwi i spojrzałam na nią. Siedziała na swoim biurku, miała rozpalony wzrok. Rzuciłam torbę na ławkę i niepewnie podeszłam bliżej. Zastygła w oczekiwaniu. Zdziwiłam się, bo rolety były zasłonięte. Widząc moją konsternacje zaczęła ukrywać swoje rozbawienie. Poczułam się pewniej - teraz albo nigdy. Zbliżyłam się szybko i zatrzymałam parę centymetrów od jej twarzy. Musnęła niepewnie moje wargi. To było jak wybuch wulkanu. Wzięłam zachłannie w posiadanie jej usta, oplotła mnie nogami w pasie i przyciągnęła bliżej. Dzieliła nas już tylko cienka ...
    ... warstewka ubrań. Zeszłam niżej całując jej szyję, powoli rozpinając koszulę. Nagle oprzytomniała -Przestań, to idzie za Nie dałam jej skończyć zamykając usta pocałunkiem. Zajęłam z niej całą górę i zaczęłam całować i przygryzać jej piersi, rękami sięgając do paska od spodni. Patrząc jej w oczy rozpięłam go jednym ruchem. Lekko się uniosła pozwalając mi zdjąć sobie jeansy razem z bielizną. Teraz zupełnie nagą i bezbronną zaczęłam całować powoli schodząc w dół. Nie śpiesznie zaczęłam muskać językiem jej skarb. Włożyłam jeden palec, była tak mokra, że dołożyłam od razu drugi. Wstrzymała oddech i cicho jęknęła. Spojrzałam w górę, miała zamknięte oczy. Zaprzestałam pieszczot. Zniżyła wzrok z wyrzutem. Patrząc jej w oczy powoli zagłębiałam w nią palce, z każdym ruchem coraz szybciej. Uniosła lekko biodra, wiedziałam co się zbliża. Raptem wyjęłam z niej palce i znów zaczęłam całować ją w usta. -czemu przestałaś - szepnęła zdyszanym głosem między kolejnymi pocałunkami -nie tak szybko Zaczęłam całować jej piękną szyję i pieścić dłońmi nabrzmiałe sutki. Jęczała coraz głośniej. Znów przestałam wpatrując się w jej spragnione ciało. Napawałam się tym, że to ja w końcu jestem panią sytuacji. Uśmiechnęłam się do swojej bogini, jednak ona zamarła w oczekiwaniu patrząc niewidzącym, roziskrzonym wzrokiem. Nie przedłużając jej mąk zaczęłam gwałtownie pieścić jej łechtaczkę. Po dobrej chwili z jej ust zaczął się wydobywać przeciągły jęk, który zlał się wraz z dzwonkiem, a ciało przeszył potężny dreszcz. ...
«12»