Mój mąż i obcy facet
Data: 20.10.2018,
Kategorie:
Hardcore,
Sex grupowy
Tabu,
Autor: kurvadojebana, Źródło: xHamster
Jesteśmy razem: ja i moja żona, Aleksandra, w małej bacówce, położonej na skraju górskiej wioski. Tuż za ścianą domku zaczyna się ciemny las, śnieg sięga kolan, zwiesza się z gałęzi drzew. Przez zaparowane okna bacówki, widać tylko zarysy drzew i odległe światła góralskich domów. Ola i ja siedzimy przytuleni na brzegu dużego łóżka, zajmującego prawie połowę wnętrza chatki. Całuję ją w szyję, pieszcząc delikatnie piersi. Mam rozpięte spodnie, mój kutas sterczy mokry i nabrzmiały. Ola bawi się nim, ściska, czasami pochyla się, żeby wziąć go na chwilę do ust. Rozpinam jej bluzkę i znowu pieszczę, całuję i przygryzam jej sutki... Jęki żony podniecają mnie coraz bardziej - kładę ją na plecach, rozchylam bluzkę; jej cycki sterczą prowokacyjnie, Ola pręży się zachęcająco i rozkłada nogi... Nagle słyszę pukanie do drzwi. Zaskoczony, niedowierzam i próbuję dalej pieścić Olę. Ona jednak jest spłoszona; zapina ubranie i wstaje szybko. Trochę rozeźlony zapinam spodnie wciskając w nie nabrzmiałego do bólu kutasa. Idę otworzyć drzwi. Za drzwiami stoi młody chłopak. Tego, że jest młody, bardziej domyślam się niż to widzę. Jest cały zasypany śniegiem, oszroniony, skulony. Zaczyna niewyraźnie coś mówić. Wpuszczam go od razu do środka. Nieznajomy tłumaczy się; zabłądził, zmarzł, wystraszony postanowił poprosić o pomoc. Rzucam okiem na Małgorzatę, widzę, że jest przejęta. Zgadzam się, żeby został z nami do jutra, a rano zszedł do wsi, i niżej na drogę do miasta. Nieznajomy mimo tego, że jest ...
... zmarznięty, co chwila skrycie rzuca okiem na żonę. W domku jest bardzo ciepło, paliłem w piecu prawie cały dzień, więc Małgorzata jest ubrana tylko w krótkie, obcisłe spodenki i obcisłą bluzkę, zapinaną na zamek błyskawiczny. Żona jest zgrabną, zmysłową brunetką. Ma krótkie włosy, pełne piersi i bardzo zgrabne nogi. Pod cienką bluzką wyraźnie rysują się jej piersi z wciąż sterczącymi sutkami. Zastanawiam się przez chwilę, czy Małgosia wciąż jest podniecona moimi pieszczotami, czy to może wpływ spojrzeń obcego? Zastanawiam się też, czy obcy nie podglądał nas przypadkiem; ale nieraz widziałem, jak faceci nie mogli oderwać oczu od Małgorzaty... Obcy ściąga plecak, kurtkę, przemoczone buty. Mówi, że ma na imię Michał. Małgosia każe mu usiąść przy piecu, ja zabieram się do mocniejszego rozgrzewania pieca. Okazuje się, że zapas drewna w domku skończył się, więc musze iść do drewutni. Michał opowiada swoje przygody mojej żonie. Widzę, że jest przemoczony. Mówię, że będzie lepiej, żeby się w coś przebrał, bo zachoruje. Michał zaczyna grzebać w plecaku. Ubieram kurtkę i wychodzę do drewutni. Nie muszę iść daleko, ale przy rąbaniu drewna spędzam sporo czasu. Zastanawiam się cały czas, czy obcy nie jest niebezpieczny. Wyglądał normalnie; wysoki, mojego wzrostu, trochę mocniejszej budowy, brunet. Typ przystojniaka, ale nie takiego „ślicznego”. Zabieram drewno i wracam do bacówki. Po drodze mijam okno. Jest zaparowane, ale nie całkowicie. Coś popycha mnie w jego stronę. Odkładam wszystkie ...