-
"Kici kici!" część 2
Data: 27.10.2018, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat, Źródło: Pornzone
Nie mogłem uwierzyć w to co się właśnie wydarzyło. Przecież są rodziną... mimo że sam miałem ochotę zrobić to samo z Krystianem, nie mogłem tego pomieścić w głowie. Zastanawiałem się, co będzie dalej? Krystian wstał, ogarnął się, tzn ubrał co miał na sobie wcześniej i zaczął się śmiać szepcząc "kici kici". Nie był to najwyraźniej ich pierwszy raz... skoro Benek był tak chętny i posłuszny. Wyglądało na to, że nie wiem nic o swoim kuzynie. Nic. Kiedy Krystian nagle ruszył w stronę tarasu, jak oparzony zeskoczyłem z niego i schowałem się za dużym krzakiem. Serce waliło mi jak oszalałe. Bałem się, że mnie przyłapie i będę miał przejebane. Oddychałem jak najciszej mogłem. Czekałem i czekałem. Nie wiedziałem co dzieje się na tarasie, ale najwyraźniej oboje przystopowali z figlami, sądząc po ciszy. Kontem oka zerknąłem przez ramie, Krystian wsiadł na rower. Dokąd on jedzie? pomyślałem. Przecież miał siedzieć z kuzynem w domu. No chyba, że jedzie po coś do sklepu... albo po kogoś... Minęło ...
... kilka sekund i Krystian zniknął za bramą. Wstałem i rozejrzałem się za Benkiem. Ten siedział w salonie na fotelu i zajęty był... tak... niczym innym jak próbą zwalenia sobie. Jego mały kutasek stał na baczność. Wiedziałem, że nie powinienem go podglądać ale nie mogłem sie oprzeć. To było silniejsze ode mnie. Kutas w moich bokserkach stał jak szalony na baczność. Z jednej strony chciałem podejść i pomóc, a z drugiej się bałem, po pierwsze jego reakcji a po drugie, że wróci Krystian. Coś mnie tknęło. Już miałem robić krok w przód, kiedy mój telefon zawibrował w kieszeni a po sekundzie zabrzmiał dzwonek. Benek jak trafiony przez piorun naciągnął spodenki i rozejrzał się dookoła aż zauważył mnie. Minę miał bardziej przerażoną chyba niż ja. Chciałem go jakoś uspokoić, ale on zaczął krzyczeć, że mam wypierdalać i różne takie. Kiedy podszedłem na tyle blisko, że mógł dokładnie zobaczyć jego mina wyrażała raczej "a to ty...". Nagle usłyszałem trzask zamykającej się bramy. Zamarłem. Wrócił Krystian!
«1»