Fantazja = Real - 10 - Opowiadania Erotyczne

Fantazja = Real - 10

... spotkanie bioder murzyna i zagłębiała jego chuja aż do korzenia . Teraz murzyn westchnął i chwytając moją żonę za pośladki , dociągnął do korzenia chuja i stękając za każdym pchnięciem , zaczął juksować jej pipkę wykonując krótkie ,dopychające ruchy biodrami , tryskając gorący , gęsty juks do macicy . Pan Scott nachylił się i patrzał , jak pipka wysysa jądra i doi chuja pana Sama z jego juksu . Pipka teściowej to samo robiła z jego chujem gdy on tryskał juks do jej macicy . Gdy było już po kryciu , pan Sam wyjął chuja i położył się na plecach obejmując moją żonę , która leżąc na boku , położyła jedną nóżkę na grubym brzuchu murzyna , abym miał dobre dojście do lizania juksu z jej pipki . Teraz ich dostrzegł i uśmiechając się zaprosił ich , aby usiedli . Oni usiedli na kanapie i zaczęli opowiadać jak było na spacerze . Pan Sam uśmiechał się i gładził moją żonę po brzuszku i pieścił jej cycuszki . Juks zaczął powoli wypływać . Uklęknąłem obok łóżka i odchylając lekko pośladek mojej żony , zacząłem delikatnie zlizywać eliksir z jej pipki . Ona chwyciła moją głowę jedną ręką i gładziła po włosach . Po wysłuchaniu opowieści mamy i pana Scottiego , rozmowa poszła w innym kierunku . Rozmawiali teraz na temat dzieci . Pan Sam zapytał na kiedy teściowa ma termin porodu - za ok półtora / dwa miesiące . Teraz zapytał , czy oni planują zaraz po wyzdrowieniu pipki teściowej drugie swoje dziecko . Pan Scott zapytał - dla czego pytasz ? - bo my planujemy trzecie dziecko i możemy na was ...

... poczekać wtedy będziemy ruchać nasze kobiety na jednym łóżku i razem je wychowamy . Oni spojrzeli na siebie i powiedzieli , że dadzą znać . Zżycie naszych rodzin było kosmiczne , nikt przed nikim niczego nie ukrywał , nie znaliśmy uczucia wstydu , chodziliśmy po pokojach nago wszyscy a murzyni ruchali nasze księżniczki nie czując żadnego skrępowania natomiast my , mężowie pięknych białych żon , lizaliśmy ich juks z pięknie wyruchanych pipek . Żyliśmy jak w raju .  Świadczy to o tym , że obaj murzyni planowali swoje potomstwo oficjalnie , przy nas jednak nie lekceważąc nas jako mężów ich kobiet , które teraz rodziły ich dzieci . Moja żona urodziła murzynowi dwoje dzieci . Teściowa na razie jedno dla pana Scotta lecz miała już dwójkę małych murzynków gdyż jedno jest pana Sama , który wychował ją swoim dzieckiem gdy tylko przyjechała na wyspę a ona koniecznie chciała dużego , czarnego chuja . Moja żona słysząc rozmowę na temat hodowli przez piękne, czarne chuje , pocałowała pana Sama w grzyb i wielkie jadra i powiedziała , że nie może się już doczekać gorącego gęstego juksu pana Sama w jej płodnej macicy i chodzić z zaczernionym trzecim  brzuchem a teściowa pogładziła swój brzuszek i uśmiechnęła się zalotnie - - - -. Teraz , gdy teściowa była już w domu ze swoim pięknym małym murzynkiem ponad dwa miesiące a pipka jej wyzdrowiała , żona moja odstawiła pigułki . Teściowa karmiła czarną buźkę piersią i pan Scotty , biorąc przykład od pana Sama , też ssał cycuszek teściowej razem ze ...