Wygrana na loterii
Data: 04.11.2018,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Oral
Wytryski
Autor: Sylwunia, Źródło: Pornzone
... zabaw dla dużych chłopców. W pokoju znalazło się 6 ukrytych kamer + jedna za weneckim lustrem w pokoju obok oraz dwie w łazience.
Punkt drugi: poszukiwania
Zacząłem poszukiwać Kobiety, wymagania wiadomo seksowny wygląd – nie mam określonego typu: nieważna długość ani kolor włosów, budowa raczej drobna, kolor skóry, typ urody nieważny. W takim razie jaki był klucz poszukiwań?.. Wiek. Nie szukałem młodej laski, studentki która wyrwała się dopiero co z pod skrzydeł rodziców i daje dupy na lewo i prawo, korzystając co weekend z wolności. Szukałem kobiety koło 30stki, może lekko po. Nie prostytutki, nigdy nie kręciło mnie płacenie za sex, zwłaszcza, że mój układ nie był jednostronny bo nie tylko ja miałem czerpać z niego przyjemność. Potrzebowałem po prostu kobiety dojrzałej, pracującej na jakimś monotonnym stanowisku, najlepiej w jakiejś korporacji lub urzędzie, generalnie znudzonej życiem. Kobiety, która przy drobnym zaintrygowaniu sama z ciekawości wejdzie w mój układ.
Trwało to około 10 dni, setki godzin przy komputerze, dziesiątki maili, rozmów na czatach, portalach randkowych czy społecznościowych. W końcu znalazłem. Bożena 33 lata rozwódka z 9letnim synem, pracownica urzędu, rude proste włosy mniej więcej do karku, nienaganna figura, wiadomo nie top modelki ale proporcjonalna, super kształtna pupa, biust nie duży ale jędrny i jasnobrązowe oczy. Znalazłem ją na czacie w godzinach jej pracy, kilka rozmów (już na gg), takich ogólnych o życiu, tym co było, co jest. ...
... Odnalazłem ją na portalu społecznościowym, to nie było trudne, chyba zapomniała jak szczegółowe dane podała na gg. Na zdjęciach naprawdę wyglądała pociągająco, zwłaszcza w prześwitującej lekko, letniej zielonej sukience, opinającej się lekko na jej biuście i pośladkach. Musiałem jednak przekonać się na własne oczy. W tym celu udałem się do urzędu w którym pracowała. Znając imię i nazwisko szybko znalazłem pokój. Pchnąłem drzwi..
Bożena: dzień dobry Pan w jakiej sprawie? Zapytała nie odrywając wzroku od monitora
JA: ja, ja
B: spojrzała na mnie słysząc moje jąkanie
JA: ja szukam pokoju w którym mógłbym zmienić adres meldunkowy (skłamałem na szybko)
B: a ma Pan już wypełniony wniosek (mówiąc to uśmiechnęła się lekko widząc moje zagubienie, ale i pewność z jaką na nią patrzę)
JA: nie mam
B: wstała i przeszła wzdłuż pokoju wyciągając coś z szuflady drugiego biurka
(zdjęcia nie kłamały, nawet w tym oficjalnym urzędniczym stroju wyglądała seksownie, czarna spódnica za kolano, biała koszula i spięte wysoko włosy)
- proszę, oto wniosek, proszę go wypełnić i złożyć ale już nie do mnie tylko do koleżanki z pokoju obok.
+ dziękuje (uśmiechnąłem się, patrząc jej w oczy i wyszedłem)
Następne dwa dni minęły na intensywnym pisaniu z Bożeną, byłem pewny, że to idealna kandydatka. Otworzyła się przede mną. Gadaliśmy dosłownie o wszystkim również o seksie. Od rozwodu z mężem czyli od 3 i pół roku tylko dwa razy uprawiała sex, ale bez większej przyjemności, faceci ...