1. Dźwiękoczuła


    Data: 11.11.2018, Autor: entalia, Źródło: Lol24

    ... swych ramion? Warstwa po warstwie zanurzam się w nowej muzyce swojego ciała, w melodii z pamięci dotyku.
    
    Noc się skończyła, dzień następny i kolejny również. Rozpuścił się z wolna błękit wakacyjnego wspomnienia. Dookoła szara zupa codzienności. Błądzę w niej na oślep, chwytam się spojrzeń i usycham z tęsknoty. Nic już nie jest takie jak przedtem. Nic tak nie smakuje, nie pachnie i niczego już w taki sam sposób nie słyszę.
    
    Później wyobrażam sobie, ciebie w białym swetrze i okularach. Twój pokój zwiedzam oczami duszy. Siedzisz w fotelu z ciemnej skóry i pijesz kawę, pachniesz nią cała. Wyobrażam sobie, że w tym życiu jesteś kimś ważnym, jesteś bogata. Wcale mi nie przeszkadza, że ukrywasz mnie przed resztą, że zamykamy się w twojej sypialni i opuszczamy rolety. Na około światło żarówek i dębowa boazeria, jest cicho, sączy się z głośników jakiś jazz, na stole skosztowana butelka i poplamione winem kieliszki. Słucham jak drży powietrze, jak nucisz pieśń rozkosznego trwania. Nazywają to orgazmem, pospolicie, mechanicznie. Ja widzę w tym miłość, nie rozdzielam, nie rozłączam. Oczy szklą się wdzięcznością i chcesz mnie już na własność. Cóż z tego, że zaczęłyśmy od końca. Obie wyjedziemy, zamieszkamy razem. Nauczę się gotować, malować, chodzić do opery i pisać wiersze. Otworzymy restaurację, zrobimy tam galerię naszych ...
    ... obrazów i wydamy tomiki z poezją, taką piękną, o miłości.
    
    Rozpuścił się z wolna błękit wakacyjnego wspomnienia. Tyle bym chciała, ale coraz mniej we wszystko to wierzę. Moja stolica wszystkich stolic nie pozostawia złudzeń. Podniesiono mi czynsz, chce go płacić jeden pan spod siódemki. Nie mogę się na to zgodzić. Póki co udaję, że mnie nie ma. Słucham jego kroków na klatce schodowej, jak się wspina, dyszy chwilę pod drzwiami próbując złapać tchu i uspokoiwszy się nasłuchuje, a później schodzi zawiedziony. Niedoszły nocny lokator. Wymykam się z samego rana z butami w dłoni. Na zewnątrz grudniowy wiatr dmie w twarz, sypiąc iskrami ciekawych spojrzeń. Rozkładam skrzydła i lecę nad zdumionymi głowami, dziwią się, że boso w taki ziąb.
    
    Souvenir de Florence (z francuskiego)– pamiątka z Florencji
    
    Flight of the Bumblebee ( z angielskiego) – lot trzmiela
    
    respiração do oceano (z portugalskiego) – oddech oceanu,
    
    cheiro das lágrimas da terra (z portugalskiego) – zapach ziemskich łez,
    
    a alma da musica (z portugalskiego) – dusza pieśni,
    
    pingos de chuva (z portugalskiego) – krople deszczu,
    
    minha casa (z portugalskiego) – mój dom,
    
    carros, bondes e ônibus (z portugalskiego) – samochody, tramwaje i autobusy,
    
    brigas humanas (z portugalskiego) – kłótnie ludzkie,
    
    o vento dos sentidos (z portugalskiego) – wiatr zmysłów 
«12...5678»