1. Mleczna przygoda


    Data: 15.11.2018, Autor: Masculinity, Źródło: Lol24

    Było chłodne, deszczowe, późnojesienne popołudnie. Wracałem ze szkoły. Drzwi do klatki schodowej były otwarte. Przemoczony, zziębnięty wbiegłem po schodach na moje piętro. Stanąłem przed drzwiami i zacząłem przetrząsać torbę w poszukiwaniu kluczy. Cholera, nie było, musiałem nie wziąć ze sobą? starsi wracali dopiero na drugi dzień, a mi się jakoś nie chciało wracać na tą pogodę, żeby szukać miejsca u jakiegoś kumpla. Wtedy otwarły się drzwi sąsiedniego mieszkania. Wychyliła się Basia, moja sąsiadka.
    
    -O kurcze, ale ty wyglądasz!- krzyknęła- nie masz kluczy? Wchodź szybko do mnie i się ogrzej. Poczekasz u mnie na rodziców.- zanim się obejrzałem, już byłem w jej mieszkaniu. Basia była bardzo miłą trzydziestolatką. Często mnie zagadywała, szczerze interesowała się co u mnie. Jednak nie byłem wyjątkowy, ta otwarta kobieta traktowała tak wszystkich lokatorów. Usiadłem na kanapie, już z grubsza wytarty pożyczonym ręcznikiem. Dostałem duży kubek herbaty. Poczułem, że poza cytryną i cukrem jest też w niej "prądzik". Ot, polska gościnność.
    
    Rozmawialiśmy o niczym, kiedy wreszcie zacząłem się przypatrywać Basi. Jakże ja byłem spostrzegawczy! Dopiero wtedy zauważyłem, że jest w zaawansowanej ciąży. Jednakże cos było w niej. Nie wiem czemu, ale jej krągłości, jej brzuch i nabrzmiałe piersi działały na mnie bardziej, niż figura niejednej mojej koleżanki. Może przez ten alkohol, którego było coś dużo w herbacie, pozwoliłem sobie na pofantazjowanie sobie o sąsiadce siedzącej naprzeciw ...
    ... mnie. Po chwili poczułem, że mam dość spory namiocik. Zanim przez głowę przeszła mi myśl, żeby to jakoś ukryć, ciszę przeszyły słowa sąsiadki:
    
    -Co to? Tak Ci ciśnienie skoczyło, że aż krew wpłynęła Ci do krocza, że tak sterczy?- Basia często miała dość wulgarne jak na taką kobietę poczucie humoru, ale tym razem mnie zamurowało i nie potrafiłem wydusić z siebie nic poza przeciągłym ?yyyyy"?
    
    -Nie no nie szkodzi- kontynuowała bez cienia zażenowania- to normalne u nastolatków. Sama teraz od tej ciąży mam ciągle ochotę. Szczególnie teraz, kiedy Tomek wyjechał. Uważaj, bo jeszcze Cię niecnie wykorzystam!- zakończyła śmiejąc się, uważając, że powiedziała coś tak abstrakcyjnego, że aż śmiesznego. Jednakże, kiedy spojrzała na mnie i napotkała rozbierający, namiętny wzrok, zrozumiała, że chyba nie potraktowałem tego jako żartu.
    
    -Ej no, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Cię taki kloc jak ja podnieca? ? zapytała z przekąsem. Ja podszedłem do niej i usiadłem obok. Spojrzałem jej głęboko w oczy, a potem jeszcze głębiej w dekolt. Widziałem przyzwolenie, już wiedziała, że chcę, żeby była choć przez chwilę moja. Przemknąłem dłonią po jej policzku. Czułem jak był gorący. Wyobrażałem już sobie, jak reszta jej ciała musiała być rozgrzana. Przybliżyłem się do niej. Byłem tak blisko, że mój oddech uderzył w jej uszko, co spowodowało dreszcz. Powoli zbliżyłem się jeszcze bardziej i końcówką języka musnąłem płatki jej uszu. Zadrżała ponownie. Językiem powędrowałem przez jej skroń i policzek ...
«123»