1. Chuligan - rozdział I "Szkolna Szatnia"


    Data: 21.11.2018, Kategorie: Geje Autor: SzalonyGej, Źródło: Pornzone

    -Mmmm, ohh! – doszedłem patrząc na cipkę cycatej suczki z pornosa. Strumień białej cieczy wylała się z mojego 15-centymetrowego rumaka. Posprzątałem po sobie, a następnie ubrałem się. Po tym wszystkim wyszedłem do szkoły.
    
    Byłem zwykłym hetero, nie za gruby nie za chudy, w miarę wysoki. Na głowie widniały kręcone włosy w kolorze ciemnego blond. Moje oczy miały barwę błękitu oceanu.
    
    Strasznie się zamyśliłem… Nim się obejrzałem już przekraczałem wrota piekieł – mojej szkoły. W szatni w której trzymaliśmy kurtki od razu rzucił mi się w oczy szkolny chuligan Damian. Był w moim wieku, dość muskularny nastolatek.. Miał krótkie, brązowe włosy i jasną cerę. Oczy były w kolorze oliwkowym. Siedział w tym momencie przy jakiejś lasce i zabawiał się jej pokaźnymi cycuszkami. Widać było, że jej się to nie podoba, ale nie protestowała. Pewnie miał na nią haka, tak jak na większość innych osób. No, a w dodatku był umięśniony jak już wspominałem. Kilka miesięcy temu nawet znalazł coś na nauczycielkę, którą potem wyruchał w szkolnej toalecie. Byłem tego wydarzenia dyskretnym świadkiem.
    
    Kiedy tylko mnie zobaczył momentalnie odszedł od dziewczyny, która odetchnęła z ulgą. Podszedł do mojej osoby i rzucił.
    
    -Ej, Maćkowski! – warknął do mnie – Hajsik mi się skończył. Po ostatniej lekcji chce widzieć pięć dyszek na mojej łapie.
    
    -Skąd mam tyle wziąć…? – spytałem bezradnie.
    
    -Gówno mnie to obchodzi. – syknął – Jak nie dostanę hajsu to wszyscy pooglądają twoją poranną akcję. Nieźle ...
    ... trzepałeś kurwo. A jak się wiłeś na tym fotelu… I ten strumień spermy. Ciekawe czy innym by się spodobało.
    
    I momentalnie odszedł zaczepiając kolejną zgrabną laskę.
    
    Przez resztę lekcji byłem zajęty rozmyślałem. Kompletnie nie wiedziałem skąd wziąć pięćdziesiąt złotych. Ostatecznie na ostatniej przerwie zdecydowałem się sprzedać słuchawki od telefonu. Dostałem cztery dychy i stwierdziłem, że może mi podaruje resztę. Miałem szczerą nadzieję, że zadowoli się tym co mam. Nie chciałem, żeby inni oglądali mnie i mojego chuja w akcji…
    
    W-f był ciężki… Mieliśmy pokonać kilka razy najgorszy w historii tor przeszkód. Masakra! Z ulgą wróciłem do szatni. Usiadłem i wziąłem kilka sporych łyków wody cytrynowej. Poczekałem aż wszyscy opuszczą pomieszczenie abym mógł dać kasę Damianowi. Wreszcie została tylko nasza dwójka… Poszedłem do niego wręczyłem mu zebrane czterdzieści zeta.
    
    -Sorry, ale więcej nie udało mi się zebrać…
    
    -Co to ma być kurwo!? – krzyknął głosem przepełnionym wielkim gniewem. – W takim razie inaczej spłacisz resztę…
    
    Podszedł do drzwi zatrzaskując je. Odwrócił się do mnie i ku mojego niesamowitemu zaskoczeniu ściągnął w dół swoje szorty wraz z białymi slipami. Moim oczom ukazała się naprężona 19. Kurwa, nie sądziłem, że może mieć takiego pytona!
    
    -Mój kutas domaga się jakiejś ostrej suki, wiesz?
    
    Po tych słowach chwycił swoje slipy i rzucił nimi w moją stronę.
    
    -Liż je kurwo!
    
    Bardzo się jego bałem, więc z lekkim obrzydzeniem przyłożyłem do twarzy jego ...
«123»