Przygody Igora cz.2
Data: 09.12.2018,
Autor: MowMiSzeptem, Źródło: Lol24
Gdy otworzyłem drzwi, po prostu zamarałem, nogi się pode mną ugięły..była cudowna! Po prostu anioł! Chociaż nie, anioł to złe słowa, aniołów się przecież nie pożąda w żaden sposób, więc była, hmm. Kuszącą diablicą, tak! To właściwie określenie. Takiego widoku jeszcze nie miałem w swoim życiu, piękna Martyna w samym ręczniku, który ledwo zasłania jej uda.
-Hejo.. - powiedziałem z lekkim uśmiechem, by jakoś przerwać tą niezręczną ciszę.
-Witam mojego nauczyciela. - odpowiedziała też uśmiechem.
Boże jaka ona jest piękna, kusząca!
-To od czego byś chciała zacząć swoją naukę?
Nic mi na to nie odpowedziała, tylko zaczęła podchodzić ciągle przytrzymując ręcznik byleby tylko nie opadł na ziemię ( a wielka szkoda). Była bardzo blisko, patrzyła w moje oczy...chociaż nie! Patrzała na moje usta, zrozumiałem chyba o co chodzi. Zbliżyłem się do niej, kiedy nasze usta już miały się zetknąć powiedziała szeptem:
-Igor, nigdy się nie całowałam..
To czas najwyższy się nauczyć! I ją pocałowałem, starałem się jak najwięcej uczucia w to włożyć, delikatnie mój język muskał jej, było bardzo przyjemnie, można chyba też powiedzieć że romantycznie, a kuzynka z tej całej sytuacji zapomniała o trzymaniu ręcznika, przez co opadł, jednak ja nic jeszcze nie widziałem, oddawałem się pocałunkowi, cały czas mając zamknięte oczy.
Jednak chyba zadziałał u mnie instynkt, bo moja ręka powędrowała na jej prawą pierś, złapałem ją i lekko ugniatałem. Dla niej chyba to było za dużo, bo się ...
... odsunęła, jednak powiedziała:
-To nie Ty masz się uczyć, tylko ja! - wszystko to z udawaną złością - no, ściągaj swoje spodnie i bokserki.
Widziałem lekką drwinę w jej głosie, no ale cóż, mus to mus, ona stała nago przede mną. Po chwili zrozumiała jak wygląda i podnisoła ręcznik z ziemi, zawinęła się w niego (szkoda!). Ja po chwili zacząłem ściągać z siebie koszulkę, patrzała się cały czas na mnie z uwagą. Gdy jednak zacząłem rozpinać pasek, zaskoczyła mnie niesmaowicie, złapała moją rękę, popatrzyła się w oczy, widać w nich było pytanie "mogę?", skinąłem głową i dziewczyna sama zaczęła mi rozpinać pasek i ściągać spodnie. Oczywiście od smaego początku miałem erekcję, co oczywiście pewnie nie uszło jej uwadze.
Gdy zostałem w samych bokserkach, nie ściągnęła ich, lecz włożyła delikatnie dwa palce pod ściągacz i zaczęła miziać pierw moje włosy w tym miejscu, a potem delikatnie złapała pałkę w ręce. Wtedy ja już wykonałem za nią robotę i ściągnąłem bokserki i z nich delikatnie wyskoczyłem.
Cały czas trzymała go w ręce, był twardy, nie wiedziała co ma robić, usłyszałem tylko jak mówi do siebie pod nosem "łaaaaał", nie powiem, to było miłe i podbudowało moją męskość.
-Tak więc, co byś chciała wiedzieć?
Roześmiała się tylko i powiedziała:
-No co mam zrobić, bo nie wiem - dalej się lekko śmiejąc.
-Delikatnie ruszaj ręką, w górę i w dół..o tak, właśnie tak... - i zacząłem lekko dyszeć, było mi bardzo przyjemnie.
Cały czas ruszała tą ręką, poczuła chyba nagle ...