MISTRESS LADY KATRIN PENSJONAT DLA SUK
Data: 16.12.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... bezpieczeństwa. Ciasno mnie krepowały,. W usta knebel dmuchany i maska na głowę. Ręce skrępowane z tyłu. Domina trzymała smycz a one brały mnie pod pachy i szłyśmy do samochodu. Musiał być to taki furgon, czy coś jak karetka bo pakowały mnie na nosze i wiązały do nich. Po przyjeździe na miejsce Domina przekazywała mnie jakimś facetom. Bardzo źle mnie traktowali. Najpierw były lewatywy, od których bolały kiszki. Następnie wpompowywano mi do worka chyba ze dwa litry płynu. Worek ledwo ciągałam mając gruby cewnik w kutasku. Po tym przygotowaniu brano mnie na „Korytarz”. Zwykle zaczynałam od „Dupodajni” . Sama nie widziałam na oczy korytarza od zewnętrznej strony, tylko od wewnątrz. Mogę jedynie opisać to co opowiadała mi pewna „tancerka seksualna”. Był to faktycznie wąski korytarz z szeregiem drzwi obok siebie, po obu stronach. Po jednej była „Dupodajnia” a po d**giej „Laskociąg”. Do „Korytarza” wchodziło się Przez czerwoną zasłonę. Drzwi prowadziły do osobnych kabin. W kabinie naprzeciw wejścia było jednostronne okno, zasłonięte firanką. Pod oknem wystawała wypięta moja dupa i wisiał mój wielki worek. Od wewnętrznej strony korytarza były obok siebie pokoiki. Te co widać było z kabiny. Mocowano mnie pasami na specjalnym stelażu tak, że moja dupa była wypięta o rozwarta. Częściowo wchodziła do kabiny w taki sposób, że klient maił dostęp do mojej szparki i wypełnionego worka. Kutaska nie widział. Byłam mocno kneblowana. Przede mną na podwyższeniu wyginała się „tancerka”. W ...
... zasadzie był to swego rodzaju burdel za grosze. Popatrzeć i poruchać. Klient płacił niewiele. Najtaniej było ruchanie. A z występem drożej. Kabiny były oznaczone kolorami w zależności czyja dupa tam sterczała. Bywały tu zwykłe dziewczyny, chłopaczki, transki jak ja. Moja kabina miała kolor różowy na drzwiach. Nic nie widziałam tylko czułam jak ktoś wchodzi, bo zimno wiało w dupkę a potem albo brutalne wejście, lub pieszczoty worka i ruchanie. Często bolało. Nie mogłam się absolutnie ruszyć przymocowana pasami. Dawałam dupy na okrągło 24 godziny. Z przerwami na czyszczenie kabin, lewatywy i karmienie. Spałam jak nie było klientów. Po każdym ruchaniu czułam jak byłam myta od tamtej strony i płukana a potem spryskiwana czymś piekącym. Co jakiś czas zmieniano mi pozycję ciała z czworaków na plecy. Gdy już właściwie nie leżałam a wisiałam w stelażu wtedy mnie wyjmowano. Dupa i uda drżały, ze szpary ciekło i wisiał tam flak. Po wymyciu leżałam skulona z wisząca cipodupką i ryczałam spazmatycznie. Po odpoczynku, no powiedzmy, bo personel też potrafił ulżyć sobie na mnie, prowadzono mnie na d**gą stronę „Korytarza” do „Laskociągni” . Metoda podobna jak poprzednio tylko, że zamiast dupy w kabinie sterczała moja głowa. Przeważnie w odwrotnej pozycji. Tzn. leżałam mocowana na plecach a głowa w kabinie była odchylona tak, aby szyja była równo po otwarciu ust. Całość akcji widziałam od spodu. Jaja i kutasa a potem czułam wielkie pały w gardle a jaja na twarzy. Różnie było ruchanie w gardło, ...