Moje kuzynki cz.1 (Operacja szklanka) - Opowiadania Erotyczne

Moje kuzynki cz.1 (Operacja szklanka)

Było wiosenne popołudnie. Jak co dzień musiałem iść pomoc młodszej kuzynce. Monika moja kuzynka była śliczną szesnastolatką. Jej mama moja ciocia Beata wyjechała na delegację. Wyjechała dziś rano kiedy Monika spała. Jako, że byłem już pełnoletni musiałem zająć się kuzynką. Po przekroczeniu progu jej domu zobaczyłem ją w spodniach i białym podkoszulku. -Cześć. przywitał mnie jej słodki głos. -Hej.odparłem z wielkim uśmiechem. -Chcesz coś zjeść? zapytała. -Nie, dzięki! odparłem troszkę zmieszany. -Pójdę do toalety zaraz wrócę. Monika wyszła z salonu. Kiedy nie miałem co robić u niej w domu oglądałem dosyć sporą kolekcję książek. Wszystko było ułożone alfabetycznie. Spostrzegłem tylko jedną książkę która nie była na swoim miejscu. Jej tytuł utkwił mi w pamięci. Zastanawiałem się do kogo należy ta książka...Tytuł był nie tyle dziwny co dla szesnastolatki nieodpowiedni moim zdaniem mimo, że wiedziałem, że wie o co w niej chodzi. Wpatrywanie się w książkę przerwała mi młodsza siostra Moniki. -Cześć Kacper! przywitała się radośnie dziewczyna wchodząca przez drzwi. Gabrysia młodsza siostra Moniki miała trzynaście lat. W tym roku będzie mieć czternastkę na karku. Była śliczna. Ubierała się bardzo modnie. Zawsze lubiłem moje kuzynki... -Kacper!? -Tak Gabrysiu? -Chcesz coli? -Tak poproszę. Mogę prosić o lód? -Jasne! Gabrysia poszła do kuchni nalać nam napoju. Podała mi szklankę i chyba chciała sięgnąć po pilota. Zahaczyła swoją ręką o moje kroczę i cała zawartość szklaneczki wylała mi się na spodnie. -Przepraszam! wykrzyknęła Gabi. -Nic..nic..nic się nie stało. wyjąkałem. -Idz się lepiej umyć. Cały się lepisz. zaproponowała Gabrysia. Cały czas zastanawiałem się gdzie Monika. Z łazienki dochodziły ciche głosy. Co ona tam robi? Zamyśliłem się na chwilę... Nagle drzwi się otworzyły. -Jesteś mokry. Monika uśmiechnęła się podając mi ręcznik. Nie miałem innych spodni więc musiałem je ściągnąć. Byłem w samych bokserkach.