-
W hangarze z Patrycją
Data: 17.12.2018, Kategorie: Hardcore, Autor: paraplegik, Źródło: xHamster
Ten dzień nie zapowiadał się dobrze, nie chciało mi się wstać do pracy w pracy nuda, mało roboty. Warsztat dziś świecił pustkami od rana miałem jedno auto na szybki przegląd szybko się z nim uwinąłem i zacząłem kręcić się z nudów po warsztacie. Wybrałem się na recepcję gdzie od niedawna Pracowała nowa dziewczyna Patrycja młodziutka świeżo po maturze. Śmialiśmy się że musiała Staremu zrobić dobrze pod stołem bo nie miała żadnej wiedzy o motoryzacji a ją przyjął. Pati była nie dużą szczuplutką brunetką z małą zgrabną jędrną pupą, zawsze przychodziła na 10 i przechodziła przez serwis, każdy patrzył na nią z pożądaniem poruszała się z taką gracją... Zawsze była ubrana w białą koszulę i spódniczkę do kolan i rajstopy czasem miała czarne spodnie, miała też mega sexowne okulary i piękne czarne oczka. Zawsze gdy zanosiłem jej zlecenia serce aż szybciej biło i mój przyjaciel stawał na baczność. Dziś o dziwo przyszła w sexi czarnych leginsach i podkoszulku z logo firmy na piersiach i trampkach. Okazało się że zlecono jej zrobienie i przesegregowanie archiwum i przeniesienie go do hangaru... współczułem jej bo segregatorów była caaaała masa!!! robota na cały dzień. W głębi duszy pomyślałem kurde ale bym jej tam pomógł ... nie minęło kilka chwil kierownik przyszedł do mnie i powiedział, Dziś mamy mało pracy masz mega misję! Musisz pomóc przenosić i układać w hangarze z Patrycją Archiwum... Nic lepszego nie mogło mnie dziś spotkać !!! Z nutą pogardy stwierdziłem uuu niech będzie. W ...
... głębi duszy widziałem już sytuacje jak z filmów porno ... ona naga z wypiętą pupą ja z opuszczonymi spodniami zapinający ją o regał..... Tak więc dziarsko ruszyłem w kierunku Patrycji i jej segregatorów. Zauważyła mnie, zrobiła nieśmiałą minę, i odpowiedziała: -Cześć podobno masz mi pomóc - Tak kierownik mi kazał, to co? Ja będe nosił i układał na wózek transportowy a ty prowadź i rozkazuj. - uśmiechnęła się ;-) - Jestem do twojej dyspozycji zażartowałem... zaczerwieniła się uśmiechnęła się i poszła... Szłem za nią pchałem wózek z segregatorami ale nie patrzyłem gdzie jadę, wpatrywałem się w jej krągły tyłeczek... mmmm moja wyobraźnia szalała, miała czarne leginsy pięknie opinające jej pupę i uda... Otworzyłem hangar zapaliliśmy światło, ale dalej nie było jasno, hangar był duży blaszany w środku były sterty kół klientów starych części i złomu i na końcu pomieszczenie z regałami na archiwum. Hangar idealne miejsce na harce. -to co bierzemy się do roboty ? zapytała.... W mojej głowie było co innego... -tak tak ... yyyy gdzie ci to układać? - choć rozejrzymy się bo chyba najpierw trzeba tam poukładać w mojej głowie ciągle była jej pupa... I chyba zauważyła że nie koncentruje się na segregatorach i regałach tylko na czymś innym. - coś ty taki rozmażony nie wyspałeś się? -yyy nie taki jakiś dzień dzisiaj w sumie co miałem jej powiedzieć ?? Jako że z segregatorami do archiwum nie dało się wjechać naładowałem sobie ich ile się dało unieść ...