1. Andrzej: Pierwszy raz


    Data: 08.05.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: KamiDomi, Źródło: Fikumiku

    Witam.To moje pierwsze opowiadanie,z góry przepraszam za błędy.Opowiadanie jest fikcyjne. Mam na imię Kamilla i mam 17 lat.Jestem szatynką o przeciętnej budowie ciała i brązowych oczach. Ponieważ rodzice wyjechali na rejs zostałam sama w domu.Nie chcąc nudzić się w domu postanowiłam,że wybiorę się na spacer kożystając z ciepłej,wieczornej pogody.Podczas drogi zauważyłam grupkę rozmawiających chłopaków,w tym Marcina-kolege z klasy.Gdy tylko mnie zauważył ,zaczął machać ręką w moją strone wołając,czym odwrucił uwagę trójki chłopaków.Gdy podeszłam do nich ,Marcin przedstawił mnie ,a oni witali się po kolei ,jednocześnie wymawiając swoje imiona. Karol-brązowooki brunet o wysportowanej budowie ciała i figlarnym uśmiechu. Kacper-zielonooki szatyn z burzą loków na głowie i tajemniczym spojrzeniu. Oraz Andrzej-niebieskooki blondyn,który od razu zwrucił moją uwage.Trochę z nimi pogadałam -głównie z Andrzejem(mamy wiele wspólnego)Po pewnym czasie Marcin zaproponował,byśmy poszli do jego domu,na co wszyscy się zgodziliśmy.Po wypiciu większej ilości alkoholu z domu Marcina prawie wszyscy byli wstawieni.Nagle zobaczyłam ,że Kasia( jedna z 3 doszłych później dziewczyn)zaczyna dobierać się do spodni Andrzeja, jednocześnie szepcąc mu coś na ucho.Poczułam nagłą potrzebe zapalenia papierosa na balkonie,w innym razie bym wybuchła.Omijając śpiącego już Marcina z Anią wyszłam na balkon i odpaliłam papierosa.Nagle poczułam ręce oplatające mnie w pasie i pocałunki na szyji. -myślałaś,że polece na ...
    ... tą pustą blondynke ,mając ciebie tuż obok?-spytał i nie czekając na odpowiedź kontynuował. -Marcin mówił mi ,że nie ma nikogo w twoim domu i pomyślałem,że może wybralibyśmy się do ciebie?tak sam na sam?-spytał Nie wiem czy to przez jego pocałunki czy po prostu przez alkohol ,ale zgodziłam się. Gdy tylko dotarliśmy do mnie,Andrzej zaczął mnie zachłannie całować jednocześnie zdejmując ze mnie zbędną odzież.Do mojego pokoju weszliśmy już całkiem nadzy ,wciąż się całując.Gdy położył mnie na łóżko natychmiast zaczął pocałunkami zaznaczać drogę od mojej szyji w dół.Po drodze zatrzymał się na dłużej przy moich piersiach.Całując je ,liżąc i podgryzając sprawiał mi tym wielką roskosz ,co potwierdzałam częstymi jękami.Potem zjechał na brzuch i wycałowywał mój pępek.Gdy wreszcie dotarł do mojej muszelki ,zaczynając od całowania poprzez lizanie a na wciskaniu głęboko swojego języka kończąc.Jęcząc coraz głośniej ,przyciskałam jego głowe do mojego krocza.Gdy byłam już bardzo mokra to Andrzej sięgnął do szawki nocnej po prezwatywe,tak jak mu powiedziałam. Założył ją na swojego grubego i dużego ( bo 19 cm) penisa.Oparł ręce po bokach mojej głowy i położył się pomiędzy szeroko rozwartymi udami.Zaczął delikatnie wkładać główkę do środka i z czasem coraz głębiej .Wtedy to poczułam-wielki ból ,jakby coś rozrywało mnie na kawałki. Andrzej widząc moje łzy mocno mnie pocałował ,jednocześnie dociskając swojego penisa we mnie po same jądra. -teraz będzie już tylko lepiej kochanie-mówiąc to poczułam ...
«12»