1. kiedy NIC ,to jednak COŚ. a to COŚ staje sie podniecające i niebezpieczne.


    Data: 20.12.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Pani W., Źródło: Fikumiku

    Cześć. Tu "Pani W". Chcę się z Wami podzielić pewną historią... ,która przewróciła moje życie do góry nogami. Nię będzie to typowe love story...nie oczekujcie happy endu...jednak będzie to opowieść, w ktorej pojawia się uczucie zakochania,pożądanie oraz seks o jakim ponad połowa ludzi po prostu marzy.... Jeśli biorąc się za trawienie mojej opowieści,z góry zakładasz ,że kobieta zdradzająca to szmata..a moralnosc to podstawa.to odpuść. Nie czytaj. Ponieważ chcę abyś wysłuchał...a nie osądzał i umoralniał. Nadal tu jestes ? Zatem posłuchaj.... Ide przez zycie juz (dopiero?) ćwierć wieku. Jednak ten czas zdąrzył juz mnie wiele nauczyć... Będąc matką zastępczą nauczyłam się pokory i wytrwałości...jak kazdy z nas przeszłam setki własnych problemów budujących moją obecną osobowość... Od kilku lat noszę status mężatki. Niestety niezbyt szczęśliwej...jestem jedną z tysięcy kobiet ktore wyszły za mąż ,ponieważ liczyły na to "że po slubie sie zmieni...wydorośleje ". Nie oszukujmy sie...zmieni??? Chyba tylko liczba problemów.na rosnącą. Wtedy jedynie dojdą Ci długi i siwe włosy przy bezskutecznych próbach uporzadkowania mężowi w czaszcze. Pierw masz etap myslenia "ze sie ułoży..."...."to że on uwielbia codziennie wypic nie prowadzi przeciez do alkoholizmu" ...po czasie zdajesz sobie sprawę,że wmawiasz sobie. Nic nie bedzie lepiej jeśli obie strony tego nie chcą.i żyjesz.po prostu mieszkasz z kimś. Jesz obiady pierzesz pracujesz. Wegetujesz w klatce zwanej małżenstwem. I tu dopiero ...
    ... zaczyna się historia... Mając męża idiotę,ktory ma dwie lewe ręcę a w głowie tylko sznurek łączący uszy ,ktory jak przetniesz to uszy odpadną ;) -zaczynasz szukac...alternatywy szczęscia... Potajemnie umawiasz sie z kolegą.. Tylko na seks. Chwile było fajnie... I znow wracasz do codzienności. Kilkukrotnie powtarzając schemat idziesz o krok dalej. Odpalasz czarną dziurę dzisiejszego wspołczesnego świata...czyli internet. Wchodzisz na czat. Po prostu.piszesz z dziesiątkami idiotow o waleniu konia oraz udajesz ze robisz sobie dobrze dlatego ze jakis frajer zagada temat. I trafiasz.stety-niestety,ale trafiasz. Na bratnią duszę. Niepozornie piszesz...az w końcu łapiesz sie na tym...ze to pierwszy facet z którym naprawde chcesz sobie zjechać z palca on line. Po wszystkim rzucasz luźną gadką ,wymieniasz sie mailami i lecisz spać bo padasz po wcześniejszym orgaźmie jaki sobie zafundowałaś.... Kiedy okazuje sie ze wymiana namiarów była trafnym pomysłem zatracasz sie w pisaniu. O wszystkim. O dupie marynie. Wyjawiasz po czasie swoje prawdziwe dane. Dowiadujesz sie ,że Twoj nowy kolega jest 11 lat starszy. ...kurwa.starszy???????!!!!! Nie...popisze sobie tylko i nic więcej. Tak...akurat.kiedy zdajesz sobie sprawę że każda część waszego charakteru jest idealnie dopasowana ,różnicę wieku zaczynasz mieć głęboko w dupie. Dzwonisz ...piszesz... Rozmowy ośmiogodzinne stają się normą ,a Ty chłoniesz każdą cenną informację o tym człowieku. ... Jedna aluzja wystarcza aby odważył się wsiąść i do ...
«123»