1. Kim jesteś?! (ciąg dalszy)


    Data: 20.12.2018, Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24

    ... w ogóle to dla Ciebie...
    
    Wzięła ja i spojrzała na mnie... i po czym powiedziała- Chodźmy do mieszkania Twojej siostry.-Zakluczyła drzwi do swojego mieszkania i ciągnęła mnie za rękę.- Pokażę Ci coś...
    
    Weszliśmy do środka a ona weszła do mojego pokoju i wysunęła szufladę wyjęła pistolet- A to co Twoja zabawka?! Warto wspomnieć dziewczynie z którą się przespało: "A wiesz mam pistolet i jak mnie rzucisz to Cię odstrzelę." To ma być w porządku?! To jest Twoja szczerość?!
    
    -Odłóż to...boję się jak go trzymasz...-rzuciłem widząc jak trzyma moją broń.
    
    -Okej... to teraz mi się wytłumaczysz..-rzuciła i wycelowała we mnie, uśmiechnęła się i spojrzała mi w oczy.
    
    -Odłóż to!-odpowiedziałem wściekły, nie lubiłem tego uczucia a szczególnie że ona nie umiała się tym posługiwać. Podszedłem i wyrwałem jej go. Spojrzała na mnie przerażona. I odsunęła się
    
    -Paweł boję się Ciebie!-powiedziała przerażona i usiadła grzecznie na łóżku.-Jeśli mi coś zrobisz...to powiem na policji....
    
    Uśmiechnąłem się i wyciągnąłem kajdanki. Po czym usiadłem i dałem jej je do rączek. Pocałowałem w policzek i powiedziałem cicho- Przepraszam...nie chciałem Cię wystraszyć...jestem policjantem...
    
    -Wiesz co?! Teraz Cię ukarzę.... -rzuciła po czym ściągnęła mi jednym ruchem koszulkę, popchnęła mnie na łóżko mocno. Przepuściła ręce przez barierkę i skuła z drugiej strony tak że nie mogłem się ruszyć. Wzięła pistolet i powiedziała spokojnie przykładając go do mojego krocza- Jeśli nie będziesz grzeczny to ...
    ... odstrzelę Ci go... Rozumiesz?!
    
    Nie mogę ukrywać podnieciło mnie to, a ona ściągała ze mnie powoli resztę ubrań. Zsunęła moje spodenki i bokserki po czym sama zaczęła się rozbierać. Po chwili stała przede mną naga. Ja leżałem grzecznie bez słowa nie chcąc jej psuć zabawy.
    
    -Wiesz że przez Ciebie pościłam dwa tygodnie?! Zapłacisz mi za to.... Weszła na mnie i usadowiła swoją małą na moich ustach. Bez słowa posłusznie zacząłem lizać ją delikatnie. Powoli i ostrożnie przeciągałem języczkiem od dołu do góry, słyszałem że coraz głośniej oddycha. Czułem jak jeździ zimną lufą po moim członku.
    
    -Ooo tak dobry pan policjant..-mruczała podniecona, a ja wsunąłem język do jej małej i powoli lizałem ją w środku, mocno lizałem jej ścianki. Bardzo jej się to podobało, przycisnęła mocno biodra do mnie, czułem jak wgniata mi głowę w poduszkę. Języczek wchodził głęboko. Ania jęczała zadowolona i lekko wierciła bioderkami. Mój zarost delikatnie ją drapał. Po chwili przyssałem się do jej łechtaczki a ona mocniej wgniotła mnie w łóżko. Dała mi lekkiego klapsa w jądra do mnie zabolało i nagryzłem jej łechtaczkę mocniej aż jęknęła z bólu. Ukarała mnie za to mocniejszym klapsem w jądra aż jęknąłem z bólu i przykuliłem się... podnieciło ją to i warknęła ostrzej:-Nie gryź...
    
    Przyssałem się mocniej i kręciłem kółeczka języczkiem na łechtaczce. Jej oddech przyspieszał, a jęki robiły się coraz głośniejsze. Co chwile uderzała mnie lekko w jądra chcąc sprawiać mi ból. Udawało jej się to, mnie też ...