-
Feminizacja W... do Joasi
Data: 20.12.2018, Kategorie: BDSM Trans Autor: AsiaJo, Źródło: xHamster
... na myśli. Wszystko miało się wyjaśnić i to niedługo. Weszłyśmy do domu. Tutaj Ania zaproponowała abym zajęła kurteczkę i powiesiła na wieszaku przy drzwiach. Zrobiłam to chętnie. Odrobinę krępowała mi ruchy. Od razu poczułam się swobodniej. Przeszłyśmy do saloniku gdzie na ławie stała filiżanka z kawą. Dostałam propozycję od Ani abym się też z nią kawy napiła. Przytaknęłam i poszłam do kuchni by sobie takową po swojemu zrobić. Lubię taką z ekspresu lecz z mlekiem. Czułam cały czas na sobie czujny wzrok Ani. Wiedziałam że mnie obserwuje i ocenia. Miałam nadzieję że wypadałam w jej oczach dość dobrze. Ania poprosiła abym z kawą usiadła obok niej. Co ciekawe ani razu nie zwróciła się do mnie męskim imieniem lecz przez cały czas tylko i wyłącznie jak do kobiety i tylko moim kobiecym imieniem co prawda wymyślonym przez Małgosię. Nim podeszłam do ławy usłyszałam od Ani że ciekawa jest czy mam na nogach rajstopy czy zdecydowałam się na pończochy. Zapytałam ją czy to ma jakieś wielkie znaczenie. Powiedziała że to co ubrałam będzie świadczyło o tym na co i na ile jestem przygotowana do tego dnia. Postawiłam kawę na ławie i uniosłam na jednej z nóg spódniczkę by pokazać Ani fragment koronki pończochy. Od razu pokazał się uśmiech na ustach Ani i buzia jej się cała uradowała. Oświadczyła że w takim razie zrealizuje bardziej śmiały plan ze mną w dniu dzisiejszym. No nie powiem zaciekawiło mnie to. Ale na wszystko przyjdzie czas. Póki co cieszyłam ...
... się tym co było tu i teraz. Nie przeczuwając wydarzeń następnych godzin. Po tym jak zrobiłam prezentację koronki moich pończoch usiadłam grzecznie przy niej na kanapie. Kiedy popijałam kawę poczułam na swym kolanie dłoń Ani. Spojrzałam w dół na nogę i dłoń na niej i następnie popatrzyłam na Anię na jej twarz. Prosto w oczy spoglądając mi powiedziała że tak na prawdę od dawna myślała jak sprowokować taki układ w jakim się znalazłam w tej chwili. Robiło się coraz bardziej ciekawie. Nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć na taki tekst postanowiłam zmilczeć. Ania zabrała dłoń z mego uda a mi jakoś tak zaczęło brakować tego dotyku. Uświadomiłam sobie to po chwili dopiero. Ale nie wiedząc co dalej może się dziać wydarzyć nie robiłam nic by cokolwiek prowokować. Kiedy tak siedziałyśmy na kanapie Ania zaczęła tłumaczyć co i jak w temacie oddania przeze mnie dnia z życia w jej władanie. Po pierwsze miałam przez cały dzień póki nie wybije dziewiąta rano następnego dnia, być do jej dyspozycji. Miałam wypełniać polecenia Ani. Ale bez żadnych takich typu idź zrób obiad czy zrób pranie. Raczej chodziło o takie oddanie jej swego czasu gdzie ona będzie decydować co robimy gdzie udamy się z kim spotkamy się. Na to ostatnie trochę się wystraszyłam. Zauważyła to i uspokajać zaczęła mnie że jeśli chodzi o spotkanie z kimś to tylko z osobą której ona całkowicie może ufać a tym samym i ja mogę zaufać. Zastanowiło mnie to określenie. Na koniec powiedziała ...