Masażysta
Data: 09.05.2018,
Autor: zlosnica79, Źródło: Lol24
Nadeszła jesień. Dzień stał się krótszy, a mnie zaczęły dopadać chandry. Nie miałam ochoty na nic. Za to moja siostra tryskała energią. Gdy umówiłyśmy się na kawę zaczęłam ją podpytywać skąd ma tak dobry nastrój i tyle werwy w sobie. Zauważyłam jak się speszyła tym pytaniem i nie wiedziała, co ma mi odpowiedzieć. Nagle zaczęła mówić o jakimś salonie masażu, że ostatnio się tam przeniosła i jest bardzo zadowolona z tamtejszych usług. Jej mina jednak wyrażała coś innego, coś tajemniczego, czego nie chciała zdradzić. Powiedziała mi tylko, że jak chcę odprężenia i relaksu to powinnam się tam wybrać. Minął tydzień, a mnie nadal nie poprawiał się nastrój. Sięgnęłam do torebki po wizytówkę tego Salonu i zadzwoniłam. Odebrał jakiś miły męski głos. Umówiłam się na sobotę, dzień wolny od pracy i zdecydowanie skierowany na relaks. W tym dniu nic mnie nie będzie rozpraszać i nigdzie się nie będę spieszyć. Nadszedł weekend i czas mojej wizyty. Z zewnątrz miejsce to nie wyglądało zachęcająco, jednak w środku zapierało dech w piersi, dopracowany każdy szczegół wnętrza. Ściany zrobione z piaskowca, figury, dodatki i oświetlenie. Od razu moją uwagę przykuł recepcjonista, bardzo przystojny mężczyzna. Zastanawiałam się, czemu na tym stanowisku pracy jest mężczyzna, ale praca jak praca.... może gej – kolejna myśl przebiegła mi po głowie. Podeszłam do niego, a on wyszczerzył te swoje białe zęby w pięknym uśmiechu. Gdy sprawdził moją rezerwację, skierował mnie do odpowiedniego pokoju. Pierwsze, ...
... co wyczułam, to zapach cynamonu. Światło było przytłumione, świece i delikatna muzyka w tle. Nagle podszedł do mnie, hmm..... kolejny mężczyzna – dziwne pomyślałam. Poprosił bym się przyszykowała i zostawił mnie samą. Gdy się rozebrałam i przygotowałam do masażu, położyłam się na łóżku i czekałam na dalszy ciąg mojej tu wizyty. Po chwili pojawił się z powrotem mój tajemniczy masażysta. Bardzo męskim i miękkim głosem poprosił bym się rozluźniła i przymknęła oczy, a on już się mną odpowiednio zajmie. Zrobiłam to, o co mnie poprosił i poddałam się jego dłoniom. Przy takim relaksie łatwo było odpłynąć w objęcia Morfeusza. Jego ręce zaczęły wędrować po moim ciele. Najpierw plecy, ramiona i szyja. Musiałam być bardzo spięta, bo zatrzymał się na dłużej przy moim karku i ramionach. Następne ruchy wzdłuż kręgosłupa, aż do pośladków. Delikatnie przesunął mi ręcznik z pośladków trochę niżej by mieć dostęp do kolejnych partii mojego ciała. Jego palce poczułam wzdłuż kości ogonowej i na wzgórku pośladków. Masaż był bardzo delikatny, lecz zdecydowany. Moje ciało przeszły dreszcze, dotyk w tym miejscu bardzo mnie pobudzał i trochę podniecał. Mógł tam pozostać chwilę dłużej, jednak przeszedł do kolejnych partii ciała, wrócił jeszcze do pleców i boków. Masując boki zahaczał delikatnie o moje piersi. Nie wyczułam w tym nic niestosownego, a on masował dalej. Jednak jego dotyk pobudzał moje zmysły, czułam jak moje sutki twardnieją, a piersi domagają się większej pieszczoty. Niestety nie było im ...