-
Wakacje Odc.2. Córka szefa
Data: 24.12.2018, Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... każdej chwili i na szczęście odliczanie kończyło się, wtedy gdy ja pojawiłem się na horyzoncie. - Nie wytrzymam! - jęknęła. - Chodź gdzieś mnie zerżnąć! - Co? - prawie wrzasnąłem z niedowierzania własnych uszu. - Nie chcesz? - odparła zaskoczona. - Zapłacę! - Ale... - Może w toalecie? Ja muszę być wzięta w obroty! I to natychmiast! - Ile ty masz lat? - zapytałem mierząc jej postać. - Szesnaście... no prawie! Mam piętnaście, ale za dwa miesiące już urodziny! Stanąłem jak wryty z otworzonymi ustami i wzrokiem skierowanym na jej piersi, które jak na młody wiek były pokaźnych rozmiarów. Również zaskoczyła mnie bezpośredniość dziewczyny i biłem się z niemoralnymi myślami. Wiedziałem, że jest młoda i jeszcze prokurator wisi nad nią, ale za to miała ponętne ciało, które warte było grzechu. Potargałem nerwowo włosy wytężając swój umysł, a ona nerwowo stąpała po podłodze windy. - Spokojnie - powiedziałem, bardziej do siebie niż do szatynki, patrząc ile pięter zostało nam do pokonania. DWA! - Chodź do mnie do kanciapy. Porozmawiamy. - Masz tu własne biuro? - zapytała, ale nagle podskoczyła z radości, a winda zatrzęsła się niebezpiecznie. - Nie można tego nazwać biurem ale... - Tylko jestem dziewica - wpadła mi w słowo. Znów otworzyłem szeroko usta ze zdziwienia i nie mogąc wykrztusić z siebie słowa. Zaskoczyła mnie ponownie co zdarzało się bardzo rzadko. - Zawsze uprawiam seks analny. - Mi to odpowiada! - powiedziałem szybko, a drzwi windy ...
... otworzyły się w samą porę. Nie mogłem uwierzyć we własne szczęście, które spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Potrzebowałem troszeczkę pieszczoty ze strony dziewczyny i myślałem, że uda mi się nakłonić Paule i Edytę do małych uciech, ale skora do uciech nastolatka znalazła mnie sama. Szliśmy przez korytarz zerkając na siebie i uśmiechając się ukradkiem, gdy nasze spojrzenia spotkały się. Obca dziewczyna pragnęła zaspokoić swoje rządze ze mną, a ja byłem totalnie zbity z tropu jej postępowaniem. Nie wiedziałem co myśleć o zaistniałej sytuacji i tylko stawiałem stopy jak potłuczony i chwiałem się na boki. Dotarliśmy do mojego małego pomieszczenia, gdzie przesiadywałem czekając na kolejne zlecenia. Dzisiejsze mogły poczekać, ponieważ miałem ważnego gościa w skromnych progach, który pragnął zaspokojenia swojego podniecenia. Dziewczyna rozejrzała się wkoło wykrzywiając usta w grymasie niezadowolenia na widok ciasnego pokoju i niewygodnych mebli. - Rzeczywiście nie można tego nazwać gabinetem. Nawet ciężko powiedzieć, że to schowek na miotły - wzruszyła ramionami, a jej mina powróciła znów do normalnego wyrazu. - A czułbym się jak Harry Potter - odparłem. - Ciekawe ile twoja różdżka ma cali? - zaśmiała się szatynka czerwieniąc się. Na krótką chwilę zapasła niezręczna cisza, gdyż do końca nie byłem przekonany czy chcę zobaczyć młodą dziewczynę nago. Wchodziła już w wiek dorosłości i miała pierwsze doznania za sobą, ale nie byłem przekonany. - A jak masz na ...