1. Rewanż Kamila


    Data: 25.12.2018, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: bi79wro, Źródło: xHamster

    ciąg dalszy opowiadania Kamil:
    
    https://pl.xhamster.com/stories/kamil-587660
    
    Od spotkania z Kamilem minęło 2 tygodnie
    
    Nie mogłem przestać o tym myśleć i chyba nie tylko ja. Widziałem na twarzy Ani zamyślenie – jak gdyby próbowała cofnąć czas by przeżyć tę noc jeszcze raz.
    
    Gdy koło 17 zadzwonił telefon, w słuchawce usłyszałem głos Kamila.
    
    - Hej Piotrze, jest gdzieś Ania koło ciebie ?
    
    - Skarbie, podejdź proszę – krzyknąłem do żony – Kamil dzwoni.
    
    - Super, daj proszę na głośno mówiący, chciałbym pogadać z wami.
    
    Przełączyłem telefon – Ok, obydwoje Cie słyszymy.
    
    - Cześć Kamilu – wyśpiewała do słuchawki Ania.
    
    - Hej Aniu. Przede wszystkim chciałbym was najmocniej przeprosić za to że przez dwa tygodnie się nie odzywałem – znaczą Kamil.
    
    - Na swoje usprawiedliwienie pragnę powiedzieć że przez ten czas starałem się zorganizować coś, co pozwoliło by mi przynajmniej w niewielkim stopniu zrewanżować się wam za uratowanie mi życia – kontynuował.
    
    - Jeśli się zgodzicie, to chciałbym was zaprosić jutro do mnie do domu około 20.
    
    Słuchając Kamila patrzyłem jak twarz mojej żony rozpromienia się w takim tempie jak gdyby miała w tej chwili porzucić wszystko i polecieć do Kamila.
    
    - Jasne, będziemy - powiedziałem gdy tylko skończył – mamy coś przygotować czy przynieść ? Bardzo to wszystko tajemnicze. – Dodałem.
    
    - Nie, jedyne czego od was oczekuję to że przyjdziecie w dobrych nastrojach. Resztą pozwólcie że ja się zajmę.
    
    - To co ? Jesteśmy umówieni – ...
    ... Zapytał na koniec.
    
    Potwierdziłem nie czekając aż Ania wydusi z siebie choć słowo.
    
    - Do zobaczenia – zakończyłem rozmowę.
    
    Byłem tak bardzo ciekaw co też Kamil dla nas przygotował, że praktycznie nie mogłem spać. Na szczęście następnym dniem była sobota, więc gdy w końcu udało nam się zasnąć, to spaliśmy do 14. Szczęściem dzieci znów były u dziadków, więc spokojnie mogliśmy przygotować się do wyjścia.
    
    Ania zdecydowała się na zwiewną sukienkę na ramiączkach w bordowym kolorze oraz czarne pończochy i czerwone szpilki. Ja założyłem niebieską marynarkę oraz czarne spodnie. Obydwoje wyglądaliśmy tak dobrze, że taksówkarz który wiózł nas pod dom Kamila, próbował się dowiedzieć na jaki to ślub jedziemy.
    
    Drzwi oczywiście otworzył nam gospodarz, ale ze środka dochodziły dźwięki wskazujące że nie jesteśmy jedynymi gośćmi Kamila. W salonie zauważyłem 2 mężczyzn w wieku zbliżonym do naszego.
    
    - Moi drodzy, poznajcie Krzysztofa oraz Marcina, obydwaj zgodzili się pomóc mi zająć się wami.
    
    - A to oczywiście nasi znakomici goście, Piotr i Anna. - Tym razem Kamil zwrócił się do kolegów. - We troje spełnimy wszystkie wasze zachcianki – zaznaczył gospodarz a panowie potwierdzili to skinieniem głowy.
    
    Z głośników dochodziła muzyka „Queen” - ulubionego zespołu Ani. Na stole czekało na moją małżonkę jej ulubione czerwone wino, a dla mnie przygotowano „Johnego Walkera”.
    
    Widać było że Kamil naprawdę starał się przygotować wszystko tak by było perfekcyjnie.
    
    - Na początek ...
«123»