Klub 55 - uzupełnienie - 5 - Opowiadania Erotyczne

Klub 55 - uzupełnienie - 5

Mombo , najlepszy i najbardziej aktywny reproduktor naszego ośrodka - zwłaszcza przez to , że większość wolontariuszek chce jego chuja i juksu z jego wielkich czarnych jąder i bardzo chcą rodzić jego dzieci . Murzynek , który widział jak murzyn rucha jego ''ciocię'' i zalewa juksem jej pipkę , podszedł do mojej żony - jako kierowniczki i zwierzchniczki wszystkich wolontariuszek - i powiedział co widział . W tym czasie podszedł Mombo a mały powiedział , że to właśnie ten murzyn unosił i opuszczał pośladki na jego cioci . Żona była trochę zmieszana a Mombo zaczął go uświadamiać tłumacząc najbardziej zrozumiale , lecz murzynek i tak nie kumał . Murzyn wziął moją żonę za rękę i powiedział murzynkowi , aby szedł za nimi . Gdy byli w biurze , poszli do pokoiku obok , gdzie była tylko otomana i fotel w którym Mombo posadził murzynka i zaczął objaśniać rozbierając się . Gdy był już na nago , i jego chuj stał wpół erekcji , rozebrał moją żonę i położył na otomanie , rozłożył jej nóżki i pokazał pipkę małemu , który przyglądał się zaciekawiony . Mombo powiedział , że do pipki muszą być wpompowane nasiona z chuja , aby kobieta zaszła w ciążę i urodziła takiego murzynka jak ty . Ty też wyszedłeś na świat z tej pipki bo jesteś moim synem i również byłeś w moich jądrach zanim nie wytrysnąłem juksem do pipki twojej mamy , a ona ciebie urodziła . Teraz pokażemy tobie jak to wygląda - usiądź wygodnie . Mały usiadł a moja żona rumieniąc się , postawiła chuja murzyna do pełnej erekcji suwając ...

... skórką w przód i tył . Teraz murzyn ustawił się nad nią i pchnął chuja powolnym jednostajnym ruchem aż zanurzył go do końca . Mombo całując moją żonę , zaczął ruchać swoim stałym rytmem aby po kilkunastu minutach chwycić ją za pośladki , docisnąć do trzona chuja i zalać ją obficie swoim gęstym , silnym juksem . Kilka grubych , długich lin jego juksu i kila mniejszych i krótszych zalały macicę mojej żonie która i tak była już w drugim miesiącu ciąży . Jej pipka doiła i osuszała jądra i trzon chuja z jego juksu i gdy wykonała swoją pracę , wyjął chuja z pipki z głośnym mlaśnięciem i usiadł na otomanie obok głowy mojej żony , która widząc ostatnie kropelki juksu na jego wielkim , pięknym łbie , zlizała go wysysając resztę z trzona i łba . Mały powiedział , że nic nie wypływa z pipki to gdzie są te nasiona . One są zasiane głęboko w łonie a reszta wypłynie za jakiś czas no i tak się stało . Juks pokazał się i wolno wypływał z dobrze pokrytej pipeczki mojej żony . Murzynek [ ok. 5 letni ] patrzył z zaciekawieniem . Mombo powiedział do niego z uśmiechem - za kilkanaście lat , gdy będziesz duży , też będziesz ruchał młode , piękne pipki i siał swoje nasiona w ich płodnych macicach tak , jak ja zrobiłem to przed chwilką twojej mamie i cioci . Teraz ja wszedłem do pokoju i stanąłem jak wryty . Murzyn z półstojącym chujem siedział na otomanie , obok leżała moja żona a z jej pipki wypływał juks murzyna a w fotelu siedział mały synek Mombo i patrzał na to z otwartą buzią . Teraz murzyn ...