Pani Lucyna 8 - Opowiadania Erotyczne

Pani Lucyna 8

... zaczyna się wiercić na kanapie. Na mnie również te sceny podziałały. Postawił mi się namiot w szortach. Ania niczym niechcący trąciła mnie po spodenkach, ja udaje że nic nie zauważyłem. Ania tymczasem coraz częściej pociera swoją myszkę. W końcu koniec pierwszego odcinka. Pomyślałem sobie że jest nieźle, zaraz będzie ostro. Zapytałem Anię czy chce może coś do picia bo gorąco. Odparła że z chęcią się czegoś napije. Poszedłem do kuchni nalałem nam coli z lodem i whisky. Podając jej powiedziałem że ma cola ma trochę inny smak bo jest z lionką. Odparła że nie ma sprawy, jednak gdy popiła uśmiechnęła się i zapytała czy chcę ją upić bo to przecież drink. Odparłem że prawie SA już wakacje i musimy spróbować cos nowego, tylko się uśmiechnęła i przechyliła ponownie szklaneczkę. Włączyłem d**gą cześć Spartakusa, a tam jeszcze bardziej odważne sceny. Ania zapytała czy to aby na pewno na historię, a ja jej odparłem że chyba wiem co potrzeba do szkoły, po prostu w tamtych czasach inaczej podchodzono do tematy ciała ludzkiego. Po chwili Ania powiedziała czy może my byśmy może spróbowali tak się ubrać jak oni. Odparłem że nie ma sprawy. Gdy wstała z kanapy jej spodenki miały mokrą plamkę na cipeczce. Pomyślałem że możemy zaczynać. Za chwilę przyszła owinięta tylko w przezroczystą firankę. Byłem w szoku, pod ...

... spodem nie miała nic, prześwitywały jej maleńkie piersi i cipeczka. Czyściutka ogolona smakowita myszka. Gdy mnie zobaczyła zapytała czy ja się rozmysliłem. Odparłem że nie wiem w co mam się ubrać. Na to ona że w zasadzie to mogę jak ci gladiatorzy tylko jakiś rzemyk. Roześmiałem się i pokazałem jej pasek od spodni, może być cos takiego – zapytałem. Super odpowiedziała. Byłem zdumiony. Zdjąłem spodenki, mój kogucik wyskoczył jak na sprężynie. Tylko się uśmiechnęła. Zapiłem w pasie pasek i usiadłem na kanapie zerkając na reakcje Ani. W pewnym momencie zacząłem walić sobie kogucika, Ania spojrzała na mnie ze zdziwieniem, i powiedziała że jak mamy zachowywać się jak rzymianie to ona też będzie się pieścić. Poczym jej rączka zaczęła głaskać swoją myszkę. Gdy akcja filmu się rozkręciła zaproponowałem że ja mogę głaskać jej szparkę, a ona mojego kogucika – zgodziła się natychmiast. Było super na ekranie gladiator posuwał rzymiankę a Ania waliła mi kogucika, ja bawiłem się ją maleńką myszką. Nagle do pokoju nie wiadomo skąd weszła Pani Lucyna, krzycząc co wy tu robicie mały zbocz uchy. Zerwaliśmy się z Anią na nogi, Ania zaczeła się coś tłumaczyć że to na historię i coś w tym rodzaju. Pani Lucyna kazała iść Ani do łazienki się ubrać a mi do swojego pokoju, a ona w tym czasie pomysli co z nami zrobi. Cdn.