1. Mój pierwszy raz i następne IV


    Data: 26.12.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Wojtur24, Źródło: Fikumiku

    Po niesłychanie mocnym orgazmie jaki przeżyłam z Magdą, zaczęłam pragnąć coraz większej ilości spotkań z seksem. Po tygodniu trafiłam znowu do szkoły. Sama nie wiem czemu ale ciągle kręciłam się koło drzwi od sali gimnastycznej. Myślałam, że może chociaż przez chwile natknę się na Patryka, czyli na nauczyciela wf-u, który był moim pierwszym. Pisia przestała mnie już całkowicie boleć i na samą myśl odwiedzin jakiegoś dorodnego kutasa robiła się całkiem mokra. Nagle moje ciągłe kręcenie się koło gabinetów wf-istów zauważył pełniący dyżur na korytarzu matematyk. Był to około 40 letni, wysoki 190 cm i bardzo szczupły, wręcz nawet chudy mężczyzna. Wszyscy go bardzo lubili. Inni nauczyciele dziwili się, że niektórzy uczniowie uciekali z innych przedmiotów a przychodzili na matematykę. - A cóż to Olu tak się tutaj kręcisz? - A nic proszę pana. Czy nie widział pan pana Patryka - nauczyciela wf-u? - To ty nie wiesz? We wtorek dyrektor przyłapał go jak uprawiał seks z jedną z uczennic z I klasy. Wyleciał z hukiem ze szkoły. Zrobiło mi się bardzo smutno i robiłam wszystko żeby to ukryć przed ulubionym nauczycielem. Z drugiej strony zdałam sobie sprawę, że nie byłam jedyną kochanka wf-isty. - Byłam na zwolnieniu lekarskim, bo skręciłam sobie nogę i nic nie wiedziałam - wyjaśniłam nauczycielowi. Pokiwał tylko głową i poszedł dalej. Moje marzenia o powtórzeniu seksu z Patrykiem umarły. Pisia jednak nie dawała mi spokoju i postanowiłam poszukać innego kutasa, może niekoniecznie w szkole. ...
    ... Następna była właśnie matematyka. Pan Wojtek jak zwykle rozpoczął lekcję od opowiedzenia dosyć świńskiego kawału. W ogóle stosował on bardzo niekonwencjonalne sposoby uczenia. lekcje często odbywały się w plenerze. Wychodziliśmy do parku i szukaliśmy np kamieni najbardziej przypominających jakąś figurę albo bryłę geometryczna albo liczyliśmy wysokość drzew mierząc długość ich cienia. Nikt nigdy nie miał problemów z zagrożeniami. Jedyne o czym mówiło się to to, że pan Wojtek zbyt często zaglądał do kieliszka i był to jego bardzo poważny problem. Ja jednak mogłabym przysiąc, że go nigdy pod wpływem nie widziałam. No nieraz może wyglądał nieświeżo ale żeby był pijany to nie. Jakby zapominając o tym, że byłam na zwolnieniu, wywołał mnie do odpowiedzi. Usprawiedliwił mnie ale kazał się zgłosić po lekcjach do jego kantorka przy sali matematycznej. Było już po 16, kiedy delikatnie zapukałam do drzwi z tyłu klasy obwieszonej różnymi planszami z wzorami i prawidłami matematycznymi. - Proszę wejdź Olu - usłyszałam jego przyjemny głos. Jakież było moje zdziwienie gdy w niewielkim pomieszczeniu zobaczyłam zupełnie inny wystrój ścian niż w sali, przez którą przechodziłam. Na ścianach pełno było nagich zdjęć i to zarówno starszych kobiet jak i młodych dziewczyn. Nawet w jednej z nich jakbym rozpoznawała Magdę. "Ech - pomyślałam - Pewno się mylę". - Jednak przyszłaś. - Tak. Panie profesorze. Sięgnął na półkę po jakiś album: - Czy też byś tak chciała? Spojrzałam na otwarte strony i zobaczyłam ...
«123»