-
Napalona blondyna
Data: 09.05.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: ze strony opowiadania erotyczne na fb :), Źródło: Fikumiku
Marzenie delikatnej blondynki Spotykamy się po raz pierwszy... rozmawiamy... jesteśmy skrępowani trochę ale widzimy siebie...czujemy, że coś wisi w powietrzu... oboje czujemy ogromne napięcie seksualne...pragniemy siebie bardzo... widzisz w moich oczach pożądanie, ja w Twoich też... siedzimy obok siebie i rozmawiamy... niewinnie spoglądając na siebie.... widzę jaki jesteś rozpalony... jak nie możesz się doczekać chwili kiedy zerwiesz ze mnie ciuszki i............... Ale oboje tylko na siebie patrzymy i rozmawiamy.... Twój wzrok jest coraz intensywniejszy... rozbierasz mnie nim... co mnie doprowadza do szału... patrzę Ci głęboko w oczy i widzisz, że Cię pragnę... Jesteś napalony.... Ja staram się coś mówić... zażartować ale nie mogę zebrać myśli...mam Cię tak blisko siebie... W tym momencie nasze spojrzenia znów się spotykają... jesteśmy tacy spragnieni... tacy głodni siebie.. Widzimy to nawzajem w swoich oczach... Teraz rozmawiamy już bez słów... wystarczy, że patrzymy na siebie z ogromnym pożądaniem... Tyle dajemy tym sobie do zrozumienia... To pragnienie... te emocje, które we mnie wzbudzasz i które ja wzbudzam w Tobie... Mówisz mi w końcu, że bardzo mnie pragniesz i chcesz pocałować moje usta... Dotykasz mojej szyi... gładzisz kark i chwytając lekko z tyłu za włosy przyciągasz mnie do siebie i wpijasz swoje usta w moje rozchylone, wilgotne wargi... nasze pocałunki są delikatne ale jednocześnie gorące i stają się coraz bardziej namiętne... Twój języczek drażni się z moim, ...
... całujemy się jak szaleni... już nic nas nie powstrzyma przed tym co ma być dalej..... Ja mam na sobie cieniutką prawie prześwitującą bluzkę z dużym dekoltem... bez staniczka lub z... jak wolisz... do tego białe koronkowe majteczki... i spodnie z cienkiego materiału... Przyglądasz mi się... mam bardzo dopasowane ciuszki... widzisz każdy szczegół mojego ciała... każdy kształt.. pokryty tylko cienkim materiałem... Przysiadasz się jeszcze bliżej do mnie... widzę, że nie możesz już wytrzymać... słyszę Twój oddech... ten pocałunek zawrócił nam jeszcze bardziej w głowach... ale na razie nie pozwalam Ci się dotknąć.... lubię taką niepewność.. podnieca mnie to... W końcu Twoja silna dłoń.. zaczyna wędrówkę po moim ciele... omijasz na razie najwrażliwsze części mojego gorącego już ciała... gładzisz mnie po buzi... szyi, ramionach, talii... pośladkach... wszystko to robisz na razie przez ubranie... (lubię to).. W tym czasie ja również dotykam Ciebie...nieśmiało i niewinnie... znów zaczynamy się muskać ustami.... i całujesz mnie coraz zachłanniej... znowu przysuwasz się jeszcze bliżej... dotykasz swoim ciałem mojego... tulisz mnie już do siebie mocno...przy czym nasze wzajemne pieszczoty stają się coraz odważniejsze i bardziej zdecydowane... zaczynasz gładzić moje piersi.... jednocześnie przygryzając mi uszko i szepczesz różne miłe rzeczy... rozpalasz mnie tym...po czym liżesz moja szyję i znów zaczynasz szaleńczo całować w usta... Czujesz pod palcami moje sterczące sutki... stwardniały ...