Opis jak się kochamy
Data: 31.12.2018,
Kategorie:
Hardcore,
Autor: miro5948, Źródło: xHamster
... dojdzie, ale dla niej też było to bardzo przyjemne. To miał być taki spokojny, relaksujący seks, bez szaleńczego tempa, bez aspiracji do jakiś niesamowitych orgazmów. Monika cichutko pojękiwała gdy mój penis wnikał w jej cipkę. Co prawda to nie jest moja ulubiona pozycja, ale muszę przyznać że to jak czuję wtedy jej szparkę ma w sobie coś magicznego – jest ciaśniej i penis wnika pod innym kątem co dostarcza trochę innych doznań. Dochodziłem powoli, zajęło mi trochę czasu zanim zacząłem odczuwać mrowienie w podbrzuszu, które zwiastuje nadchodzący orgazm. Ale moja żona nie miała nic przeciwko abym jak najdłużej posuwał ją, co podkreślały jej odgłosy, oraz stały uśmiech zadowolenia. Długi, powolny stosunek pozwolił mi się zregenerować oraz wpłynął na skalę przyjemności którą ostatecznie osiągnąłem. Choć zazwyczaj przy tak płytkiej penetracji nie miewałem jakiś spektakularnych orgazmów, tym razem byłem miło zaskoczony czując, że teraz może być nawet przyjemniej niż kilka minut temu. Chwyciłem wtedy za jej okrągłe pośladki i przyspieszyłem. Jeszcze chwilę trwało zanim to nastąpiło, ale zaprocentowało to naprawdę solidną przyjemnością i sporym wytryskiem. Po chwili polozylem sie obok niej, by odpocząć. Monika tylko mruczała zadowolona, a potem mnie pocałowała. Odpoczywaliśmy.
Wolny, niedzielny czas
Wolny czas w niedziele spożytkowaliśmy tradycyjnie: seksualne zabawy w łóżku. Niby nic nowego, ale tym razem było trochę inaczej. Niby nic szczególnego ale chyba złamaliśmy ...
... kolejną barierę.
Nie pamiętam jak to się wszystko zaczęło, ale zaczęliśmy się pieścić. Ona dotykała mojego członka ręką, ja pieściłem Jej biust. Narazie łagodnie, sennie, jak to w niedzielny poranek… Z czasem zsunąłem się niżej i ściągając ramiączka Jej koszulki odsłoniłem pierś, którą po chwili wziąłem do ust. M. cichutku westchnęła, – jakby dając mi do zrozumienia, że jest to właśnie to „co kociaki lubią najbardziej”. Drażniłem Jej brodawki, ssałem delikatnie sutki, ściskałem powoli dłoń – wszystko to M. się bardzo podobało co słyszałem W jej cichych jękach. M. jednak nie pozwoliła się długo tak pieścić – zsunęła całkiem z łóżka kołdrę i usiadła a raczej uklęknęła miedzy moimi nogami. Prawą ręką ściągnęła całkiem napletek z mojego penisa i pochylając się polizała mnie powoli, zlizując mój śluz. „ECH….” jęknąłem, gdy Jej język delikatnie oblizywał moja główkę. Spojrzała mi w oczy, gdy usłyszała mój jęk i głęboko w nie spoglądając, wyzywającym , szelmowskim wzrokiem wpatrywała się we mnie, podczas gdy czubek jej języka lizał bardzo powoli czubek mojej główki. Wzięła członek w obie ręce i trzymała go u nasady. Cały czas wpatrując się w moje oczy, cały czas skupiona poważna, nie zwracała uwagi na nic poza kontrolowaniem moich doznań, poza wpatrywaniem się w moją twarz, w moje reakcje, a Jej język cały czas pracował. Wysunęła go całego z ust i całą szerokością delikatnie muskała mojego penisa – cały czas zimno wpatrując się we mnie. Wyglądała jak lodowata księżniczka, która jest ...