Kuzynka, pończochy i stopy - Opowiadania Erotyczne

Kuzynka, pończochy i stopy

Witammm. Zacznę tak. Mam seksowną,wysportowaną kuzynkę. Farbowana na ciemny blond włos. Piwne oczy. Zawsze mnie podniecała. Ma piękne ciałeczko smukłe silne,nogi,spore stopy o długich palcach i zawsze ma pomalowane paznokcie. Małe piersi o wspaniałych sutkach,umięsniony brzuch,wyrzeżbione ramiona o małych bicepsikach. Mmm jest tak niesamowicie rozciagnięta,szybka,zwinna i silnfa. Trenuje fitness a ostatnio BJJ. Ostatnio poszedłem do jej pokoju na pietrze domu u niej. Byliśmy sami,podnieciłem sie na sam widok,wszedłem do pokoju,siedziała na tapczanie,miała na sobie stanik cieniutki,czarny,koszulkę na sobie,sportową która siegała kawałek za piersi,majteczki też były czarne siateczkowe błyszczące,widać było jej wydepilowane łono i cipęeę mmm piękną cipę. Zakładała własnie te czarne błyszczące samonśe pończochy, i te pomalowane paznokcie na czerwień. Kiedy wszedłem uśmiechnęła się jakby wiedziała że przyjdę na górę. Byłem strasznie podniecony. Powiedziała ..... Wiem że slinisz się na mój widok i ...

... ze walisz konia podgladajac mnie. Skinąłem głową że tak,byłem jak zahipnotyzowany. Widziałem jej silne piękne nogi,brzuch,napinały się mięśnie. Powiedziała podejdz do mnie,wiem też że uwielbiasz wąchać i lizać. Podszedłem do tapczanu usiadłem obok. Zaczęła masować mi kroczę pyciara mi drgała,stanęła mi,jaja mi napeczniały,położyła mi nogi na karku i zaczęła masować kark,czułem jej zapach,położyła mi stopę na usta nos,zacząłem lizać wąchać. Czułem jej siłę i spryt niesamowity spryt. W pewnym momencie błyskawicznie zaplotła nogi na moim karku i przewróciłą mnie na tapczan obsiadła mnie. Podniecona była,powiedziała teraz będziesz miał okazje wachać i lizac moją spragnioną cipe. Doszła przez majtki,zaciskając nogi na moim karku aż oczy wyłaziły mi na wierzch. Nigdy nie myslałem że dziewczyna moze być tak rozciagnięta i silna zwinna sprytna. Po paru jej ruchach na mojej twarzy spusciłem sie. Na koniec wsadziła mi swoje majtki w usta i stopami zwaliła konia raz jeszcze doprowadzając mnie na szczyt.