Wczasy z ,,Ciocią
Data: 09.01.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Owłosione,
Autor: KlusownikSeksualny, Źródło: Pornzone
Gdy w czerwcowe upalne popołudnie dowiedziałem się, że na wakacje z rodzicami wyjeżdżamy znów na Chorwację na morze, bardzo się ucieszyłem tą wiadomością. Skończył się długi rok szkolny i zaczynało się to co najlepsze czyli wakacje. Co roku z rodzicami wyjeżdżaliśmy do niewielkiej miejscowości wczasowej nad Adriatykiem, ponieważ tata pracował tam dłuższy czas i miał znaczne zniżki na pobyt w ośrodkach wczasowych. Na wieść o kolejnym wypadzie na Chorwację chwyciłem za telefon i od razu rozesłałem Esemesy do kumpli że nie jadę z nimi pod namioty( tak jak to wcześniej planowaliśmy), i wybieram się na Chorwację. Wiem że ich trochę rozczarowałem ale atrakcje w Chorwacji są o wiele większe niż siedzenie nad Wisłą w krzakach pod namiotami i picie rożnego rodzaju napojów wyskokowych. Chociaż nie miałem jeszcze stałej dziewczyny (miałem parę koleżanek) to i tak się bardzo cieszyłem na ten wyjazd i liczyłem że tam na miejscu spotka mnie może jakaś przygoda z piękną nieznajomą na plaży. Ale były to jak na razie odległe marzenia i fantazje, gdyż jeszcze nigdy nic szczególnego nie przeżyłem z żadną kobieta no i wciąż czekałem na ten wymarzony pierwszy raz. Każdy wyjazd na Chorwację, na piękne plaże gdzie mogłem bez granic podziwiać piękne półnagie ciała kobiet (niekiedy nawet Topless!),pobudzał moją wyobraźnię i rozpalał nadzieje że wreszcie się ,,to" wydarzy. Był piękny słoneczny poranek w lipcowy weekend. Od rana z mamą pakowaliśmy nasze torby i czekaliśmy na tatę aż wróci z pracy. ...
... Dziś był tam ostatni dzień przed odjazdem na wczasy. Nazajutrz z samego rana mieliśmy wyruszyć na tę podróż naszym autkiem, by późnym wieczorem dojechać na miejsce. Myślałem co jeszcze zabrać do torby, gdy wrócił tata z pracy i oznajmił nam że jest ,,mała zmiana w planach". - co to oznacza? zapytała z niepokojem mama, jakby obawiała się że wyjazd jest odwołany lub znacznie opóźniony. - Nie, nie. Nie martwcie się - uspakajał tata - wyjazd zgodnie z planem jutro o czwartej rano, tylko jedzie z nami jeszcze jedna osoba. - jaka osoba??? - zapytaliśmy razem z mamą jednocześnie. - ciocia Ewa z pod Krakowa. - oznajmił Tata mówiąc dalej- gdy tylko dowiedziała się o tym że jedziemy na Chorwację, zadzwoniła do mnie i zapytała czy może by dla niej się znalazło miejsce w samochodzie, ponieważ o zawsze marzyła o takich wczasach ale jakoś nie miała okazji by tam pojechać, no i się zgodziłem. o Ciotce tej wiedziałem tylko że mieszka w jakiejś małej ,,dziurze'' pod Krakowem i jest przyrodnią siostrą mojego taty, gdyż moja babcia odeszła od dziadka a ten po jakimś czasie wziął sobie młodszą żonę która miała córkę Ewę. Tyle o niej wiedziałem. Nawet nie miałem pojęcia jak wygląda no i ile ma lat. Na wieść że jedzie z nami jeszcze jedna moja ,,opiekunka" nie byłem uradowany a nawet lekko zawiedziony, gdyż obawiałem się że ów starsza kobitka, może zepsuć nam zabawę. Nie wypytywałem się więc o nią rodziców, gdyż nie interesowało mnie zbytnio jej towarzystwo na wczasach ani nie obchodziło mnie jak ...