Licealne przygody, cz. 2: film
Data: 12.01.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... wkręcone metalowe ucha, z których zwisała linka. Jacek niechętnie przerwał zabawę i pomógł rozsunąć nogi dziewczyny. Kij umieścili na wysokości jej kolan i linką mocno przywiązali do nóg.
– No, teraz nóżek już nie złączysz, dziwko – Zbyszek z satysfakcją pokiwał głową i odsunął poduszkę z jej twarzy.
– Obroża i smycz – polecił gospodarz. Marek wyjął gadżety z tej samej szafki i założył klęczącej Joannie.
– Jeżeli będziesz grzeczna, to tylko pobawimy się. Tobie też będzie przyjemnie – zapewnił. – To trochę potrwa, więc nie chcę zakładać knebla. Będziesz krzyczeć? – zapytał Wojtek. Dziewczyna głęboko oddychając, pokręciła przeczącą głową. – To fajnie, że jesteś rozsądna – pochwalił.
– Posadźcie ją – Wojtek uważnie przyglądał się pięknej blondynce. Kiedy tylko usiadła, zaczęła krzyczeć, ale nie zdołała ich zaskoczyć. Jacek momentalnie uderzył ją otwartą dłonią w twarz, a Zbyszek brutalnie pociągnął smycz do siebie, zmuszając Joannę do upadku na tapczan. Krzyk urwał się. Jacek doskoczył i jeszcze raz uderzył leżącą w twarz. W parze ze Zbyszkiem postawili ją, trzymając pod ręce. Sukienka, mimo zabiegów dziewczyny, cały czas tkwiła wysoko nad pupą, obnażając jej krocze i płaski brzuch.
– Obiecałaś nie krzyczeć – przypomniał Wojtek i spojrzał na kolegę. Kolejne soczyste uderzenie w policzek w wykonaniu Zbyszka, zaskoczyło blondynkę. Krzyknęła z bólu i wychyliła się do przodu. Wojtek ją przytrzymał.
– Dokąd? Stój – kopniak Jacka i szarpnięcie smyczy oszołomiły ...
... dziewczynę. Jeszcze przed chwilą podniecała się, teraz była bita. Ból i rosnące poczucie bezradności tym razem jednak stłumiły jej reakcję. Już nie miała siły krzyczeć.
– Jacek, tam jest bicz – Wojtek ponownie wskazał szafkę.
Joanna sapała i jęczała, czuła dotkliwy ból, piekły policzki, irytowały skrępowane ręce i w ogóle zachowanie chłopaków. Łzy napłynęły do oczu, była bliska płaczu, chciała coś powiedzieć, ostro zaprotestować, ale tląca się nadzieja na szybkie załatwienie sprawy kazała powstrzymać gwałtowniejszą reakcję.
Zbyszek ponownie pociągnął smycz i pochylił dziewczynę do przodu. Jacek kilka razy uderzył biczem w pośladki, potem po udach. Dziewczyna drobiła w miejscu, pokrzykiwała, jęczała, wiła się po każdym uderzeniu, cicho prosiła, żeby przestali, ale nie mogła zrobić nic więcej. Później przez sukienkę poczuła razy na plecach. Ponownie w pupę… I nagle w cipkę! Uderzenie nie było mocne, ale zaskoczenie spotęgowało ból. I strach. Krzyknęła i podskoczyła niezgrabnie, blokowana kijem między kolanami. Wybuch śmiechu chłopaków skwitował jej nieporadność. Coraz bardziej podobała się im taka gra wstępna. Nieoczekiwanie kolejny raz spadł na bezbronne krocze. Znowu krzyknęła z bólu, bezwiednie próbowała ścisnąć uda.
– Suko! Na kolana i do mnie – rozkazał gospodarz. Zbyszek pomógł jej dotrzeć do rozpartego na krześle Wojtka, który wyjaśnił: – Chcemy pobawić się tobą, a ty świetnie nadajesz się do takiej zabawy. Swoim zachowaniem przez lata też zasłużyłaś na to. – W ...