Sebastian i siostra kolegi
Data: 13.01.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Tar takus, Źródło: SexOpowiadania
... równą pogardą. – Co ty, matka jesteś, czy co?
Napiła się obficie, a kiedy Mirek, któremu obecność siostry zepsuła humor, zapalił z niezadowoleniem papierosa, zażądała:
- Daj mi też fajkę.
Sebastian był niemal pewny, że Mirek odmówi i dziewczyna zwróci się z tą samą prośbą do niego – Sebastiana – lecz o dziwo jej brat bez słowa rzucił paczkę papierosów na stół, w stronę swojej siostry. Zapaliła, wyjęła z kieszonki swego smartfona i puściła jakieś głupawe disco polo, kładąc telefon na stół.
- Ooo, jak fajnie że nie ma starszych – westchnęła, zaciągając się papierosem. – Można się zrelaksooować…
Zaczęła kiwać głową w rytm swojej muzyki, a Sebastian z Mirkiem wymienili zrezygnowane spojrzenia.
- Kaśka miała do mnie wpaść, ale zadzwoniła że kurwa nie może bo jej starsi nie chcą z chaty wypuścić, ma się uczyć do testów gimnazjalnych czy coś – świergotała swym piskliwym głosem Karolina, kierując słowa chyba tylko do swojego brata, bo Sebastian nie miał przecież nawet pojęcia, o kim mówi. – Pierdolę ją, a niech się uczy… Ja mam to w dupie, sobota jest to odpoczywam, hehe…
Sebastian stał się mało rozmowny, bo od zawsze w obecności dziewczyn czuł się skrępowany – nawet, jeśli chodziło tylko o nastoletnią, najwyraźniej dość płytką laleczkę. Karolina natomiast nadrabiała swą gadatliwością milczenie chłopców, nadając wciąż o swoich typowych dla nastolatek problemach, w jej mniemaniu widocznie niezwykle ważkich, bujając się przy tym w krześle, popijając piwo i ...
... podjadając stojące na stole paluszki. Wzrok Sebastiana padał co chwilę na nóżki małolaty, która zupełnie nie przejmowała się faktem, iż w wyniku jej ciągłego wiercenia się, podwinęła jej się sukienka i ma nogi odsłonięte do samego tyłka. Te ukradkowe spojrzenia nie uszły oczywiście uwadze Mirka, który widząc zezującego na uda siostry kolegę, uśmiechał się tylko tajemniczo. Kiedy natomiast któreś z jego mimowolnych zerknięć przyuważyła też Karolina, to wymieniła z Mirkiem dziwne, jakby porozumiewawcze spojrzenie. Speszony Sebastian odwrócił wtedy wzrok i zatopił swe zawstydzenie w ogromnym hauście piwa, gorzko żałując, że jednak nie zaspokoił swego popędu przed wyjściem z domu, bo przez to teraz po prostu nie umiał utrzymać swego podniecenia na wodzy. Dodatkowy problem stanowiło też oddawanie moczu przez prężącego się niemiłosiernie penisa z główką wycelowaną w niebo, kiedy za plecami miało się publikę, gdyż chłopcy opróżniali swe pęcherze pod krzaczkiem koło miejsca biesiady…
Upłynęła jakaś godzina, podczas której Sebastian zdążył dowiedzieć się sporo o życiu Karoliny – jej koleżankach, kolegach, sposobach spędzania czasu i innych niezbyt interesujących go pierdołach. Powoli zapadał wieczór, Karolina piła drugie piwo i siedziała teraz odchylona na krześle do tyłu, ze stopami opartymi o kant blatu. Okazała na tyle ogłady, że przed położeniem tam nóg zrzuciła swoje futrzane, dziecinne kapcie-pieski. Mimo, że Sebastian z całych sił starał się nie przyglądać tym ponętnym, ...