1. Własność Pani Lodu. Cz.1 Poczatek


    Data: 22.12.2022, Kategorie: Fetysz Twoje opowiadania Autor: OgonekElzy, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... ramiączkach z pokaźnym dekoltem. Nie miała na sobie stanika. Ale byłem napalony. Chciałem ją podnieść i przewrócić, żeby móc się odwdzięczyć tym samym, ale ona zorientowała się w moich zamiarach i tylko na chwilę podniosła głowę.
    - Ostatni dzień okresu. Nawet tego nie pamiętasz?
    Po czym wróciła do lizania go. No tak. Przez to jak byłem nagrzany całkiem o tym zapomniałem. Nigdy mi to szczególnie nie przeszkadzało, tylko moja wybranka miała z tym problem i nigdy w te dni nic nie było. Tym bardziej zdziwił mnie ten lodzik.
    Po kilku minutach, takiej zabawy z jej strony, byłem już prawie u celu. Ona także to dostrzegła.
    - Będziesz grzeczny?
    - Tak.
    - Obiecujesz? 
    - Obiecuje.
    Przyspieszyła ruchy i zaczęła go mocniej ssać. Nie trwało to długo, aż z mojego członka zaczęła tryskać sperma. Zacisnąłem mocno dłoń na jej tyłku, a ona ssała go dalej. Dopóki całą zawartość moich jąder nie znalazła się w jej ustach. Wydałem z siebie ostatni jej i odchylilem głowę do tyłu. Eliza w końcu puściła mojego kutasa i podniosła głowę, patrząc na mnie i uśmiechając się szyderczo z zamkniętymi ustami. Nagle, szybkim ruchem usiadła okrakiem na moich kolanach i złapała mnie za głowę. Byłem zdezorientowany. Równie szybko zbliżyła swoje usta to moich. Wykorzystała moje oszołomienie i bez problemu wepchnęła język do moich ust. Zaczęła się ze mną lizać. Nigdy nie widziałem u niej przy tym tyle namiętności. Na ten widok nawet nie protestowałem. Poprostu odwzajemnione pocałunek i objolem ja w biodrach. ...
    ... Zaraz po chwili odsunęła na chwilę usta i szybko powiedziała:
    - Tylko nie połykaj.
    I odrazu wróciła do całowania. Postanowiłem posłuchać mojej pani i nie polykalem. Słonawy posmak mojego nasienia nie był zbyt przyjemny, ale nie był też zły. Było to dziwne ale calowanismu się tak dłuższą chwilę. Nadmiar naszej słony i mojej spermy zaczął wylewać się z naszych ust na brody i potem kąpać w dół. Moja dziewczyna docisnęła mnie do kanapy, co spowodowało, że większość soczków, kapała na jej biust. W końcu odepchnęła mnie i wyprostowała się na moich kolanach. 
    - I jak ci się podobało? Możesz to przełknąć.
    Półkolem zawartość ust. Ona tak samo.
    - Było cudownie.
    - Też tak myślę. Ale to jeszcze nie koniec.
    Swoimi dłońmi zebrała całą mieszankę śliny i spermy z mojej twarzy. Dłonie złożyła tak jakby podawała mi wodę.
    - Trochę ci zostało. Nie chcemy chyba, żeby poszło na zmarnowanie.
    - Nie chcemy 
    Sam nie wiem czemu to powiedziałem. Podsunęła dłonie bliżej moich ust, a ja zacząłem siorbac z nich i dokładnie oblizywać.
    - Powoli. Widzisz już nic nie zostało. Ale spokojnie.
    Tak samo jak z mojej twarzy ściągnęła pozostałości ze swojej i mi je podała. Nie zastanawiając się zrobiłem to samo co wcześniej.
    - Grzeczny chłopiec. W nagrodę mam dla ciebie deserek.
    Podniosła się trochę i przystawiła mi pod twarz swój dekold, gdzie też było trochę pozostałości. Odrazu się do nich przystałem. Zlizywałem każdy kilometr, az był całkiem wolny od cieczy. Nagle odepchnęła mnie do tyłu i wstała z ...