1. Spotkania z suka cz.2


    Data: 06.02.2019, Kategorie: BDSM Autor: Adam Wormacki, Źródło: SexOpowiadania

    Następnego dnia przyszła do mnie około południa. Była ubrana tak jak jej kazałem. Miała na sobie białą bluzkę z krótkim rękawkiem, czarną spódniczkę i białe pończochy. Na stopach miała czarne szpilki. Na jej widok i na myśl o tym co będę z nią robił mój penis stanął. Nie musiałem jej nic mówić. Tuż po tym jak zamknąłem drzwi, uklękła przede mną i rozpięła rozporek w moich spodniach. Wzięła mojego penisa do ust i zaczęła go namiętnie ssać. Tak jak poprzedniego dnia wsadzała go głęboko i pieściła jego główkę językiem. Tak mnie podnieciła, że po chwili spuściłem się jej do ust. Połknęła spermę i wylizała mi go do czysta. Byłem z niej bardzo zadowolony. Chwilę przed jej przyjściem wymyśliłem za co ją ukażę. Podczas naszej rozmowy w kawiarni zdradziła mi, że dostała ostatnio jedynkę z chemii, co ja osobiście uważałem za skandal. Po tym jak zrobiła mi loda pochwaliłem ją, że jest bardzo dobrą suczką i poszliśmy do pokoju. Zapytałem się, czy była grzeczna. Odpowiedziała, że chyba tak. Krzyknąłem na nią, że chyba nie do końca, bo dostała kapę z chemii. Bardzo mnie za to przepraszała, ale nie miałem zamiaru mieć litości. Kazałem jej się rozebrać. Rozkazałem, by została w samych butach i pończochach. Rozebrała się jak jej kazałem. Stanęła przede mną w samych różowych stringach. Nie miała stanika tak jak jej rozkazałem. Kazałem jej chwilę zaczekać. Poszedłem po liny, klamerki i małą stalową kulkę. Kazałem jej zdjąć majtki, co posłusznie zrobiła. Związałem jej ręce i nogi. Brodawki ...
    ... piersi i łechtaczkę spiąłem klamerkami. Kulkę wsadziłem jej w dupcię i kazałem nie wypuszczać, co sprawiało jej wiele trudności. Na twarzy miała grymas bólu pochodzący ze spięcia miejsc najbardziej ukrwionych i unerwionych przez klamerki. Rozebrałem się i usiadłem na krześle. Nie musiałem mówić co ma robić. Od razu położyła się na moich kolanach. Zacząłem wymierzać jej mocne klapsy w każdy pośladek. Jej cudowne pośladki stały się bardzo czerwone. Zaczęła głośno krzyczeć. Musiałem kazać jej wstać i pójść po knebel, bo za chwilę zlecieliby się sąsiedzi. Założyłem jej knebel i kontynuowałem wymierzanie kary. Teraz tylko piszczała i rzucała się. W pewnym momencie postanowiłem skończyć. Kazałem jej wstać. Całe szczęście mieszkam w domku jednorodzinnym, więc mogłem przygotować coś specjalnego. Poszliśmy do piwnicy. Tam miałem przygotowanego drewnianego konika, czyli deskę przytwierdzoną do ściany. Odpiąłem jej klamerki z łechtaczki. Syknęła z bólu. Kazałem jej na nim usiąść okrakiem. Jej młoda cipka spoczęła na wyheblowanej na gładko desce. Było jej niewygodnie. Ciągle się wierciła, bo konika skonstruowałem tak, że ledwie dotykała palcami podłogi. Zaczęła syczeć z bólu. Po godzinie pozwoliłem jej zejść. Rozwiązałem ją, odpiąłem jej z piersi klamerki i wyjąłem knebel. Kazałem jej się położyć na kocu który rozłożyłem. Wszedłem wówczas dość ostro w jej pochwę. Tylko jęknęła, ale z przyjemności. Długo uprawialiśmy wspaniały seks. W pewnym momencie głośno westchnęła i zaczęła się wić w ...
«12»