1. Wspomnienia z przeszłości.


    Data: 17.06.2023, Kategorie: Twoje opowiadania Autor: wiki, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Witam mam na imię Jaś a moja opowieść zaczyna się siedem lat temu gdy miałem ich sześć. Jestem jedynym synkiem bardzo kochających mnie rodziców. Mieszkamy w bardzo fajnym domu z wielkim ogrodem, a moi rodzice bardzo się kochają. Odkąd pamiętam zawsze byłem tak zwanym oczkiem w głowie rodziców w całym tego słowa znaczeniu. Zawsze dostawałem wszystko to co chciałem – no prawie. Moi rodzice bardzo lubią się ze sobą bawić zawsze się łaskoczą i całują, często także robią takie dziwne rzeczy – tak to wówczas odbierałem, dzisiaj rozumiem że mają po prostu olbrzymi temperament, jak i wyobraźnię w tym temacie. Na przykład tatuś naśladuje mnie i lubi cmoktać maminego cycusia, z tym że w tym czasie rączka bawi się drugim jej cycusiem, lub głaszcze miejsce – no tam między nóżkami. Mamusia w tym czasie bawi się jego siusiakiem . Po takich zabawach byłem pewien że śni im się chyba coś strasznego bo wydają jakieś takie dziwne odgłosy – sapią jęczą i stękają. Chcąc upewnić się że nie dzieje się im nic strasznego któregoś wieczoru schowałem się w takiej dużej szafie w ich sypialni – jakie było moje zdziwienie gdy zorientowałem się że przez lustro w szafie widać co dzieje się na zewnątrz. Siedziałem więc cichutko i czekałem co się będzie działo.... a się działo , oj działo. Rodzice najpierw długo coś robili w łazience, bo woda się lała i lała, a odgłosy były takie jakieś dziwne – mama piszczała i jęczała, a tatuś sapał i stękał. Myślałem już  że nie wyjdą z stamtąd, ale wreszcie wyszli ...
    ... obejmując się i głaszcząc po pupach – byli oczywiście na golaska. Tatuś miał takiego jakiegoś spuchniętego siusiaka, a mamusia powiedziała do niego:
    no aleś tego wypsikał kiedy tyle uzbieraleś
    przyznam że nie wiedziałem o co chodziło.
    Potem puścili jakąś kreskówkę, chyba Denisa rozrabiakę, ale jakąś taką dziwną bo mówili o rzeczach które dla mnie były nie zrozumiale i głosy były takie dziwne.
    Margaret krzyczała na Denisa że ją rozerwie, a Denis koledze mówił żeby ruszał się wolniej, a jego mama mówiła chyba do taty aby spuścił się jej do buzi jak sąsiad.
    W czasie oglądania tej kreskówki mamusia zaczęła bawić się kutaskiem tatusia aż w końcu wepchnęła sobie go...... uffff, do buzi i zaczęła doić jakby piła colę przez słomkę. Od czasu do czasu wyjmowała go z buzi i lizała po całej długości, to znów całując jego główkę. Cały czas drugą rączką głaskała torebkę z jajkami, czasami ją całując lub liżąc. Hmmm, a mnie to nawet paluszka nie pozwalają possać. Z początku myślałem że tatusia to bardzo boli – bo zaczął jęczeć i stękać, później ruszał  siurkiem w mamusi buzi jak by go chciał wyrwać, aż w końcu wsadził go jej głęboko i chyba się bllleee -  posikał bo zatrzymał się na dłuższą chwilę, a a mamusia zakrztusiła się mocno, ale to chyba jednak nie były siki bo gdy wyjęła siurka z buzi to oblizała się ze smakiem i jeszcze parę razy go oblizała tatusiowi . Następnie to mamusia położyła się na plecach, a tatuś najpierw chwilę całował ją w buzię – teraz wiem że z języczkiem, następnie ...
«1234...7»