Malowanie - Opowiadania Erotyczne

Malowanie

Chodź nie byłem malarzem a umiałem malować wszystkie remonty w domu robiłem sam szwagierka chciała żeby jej pokój kuchnie i hol odświeżyć podobała mi się miała lepszą figurę od mojej żony ładne piersi marzyłem o niej ale nie było okazji żeby ją zdobyć gdzieś wykorzystać nadarzyła się teraz okazja jak będę malował jej mąż lubiala sobie wypić tak się złożyło że był wysłany na odwyk jeszcze mieli syna co mieszkał z nimi ale pracował już zbliżał się koniec tygodnia postanowiłem że w trzy to zrobię a więc do dzieła nie przyjeżdżać do domu tylko tam spać w pierwszy dzień było okej praca wieczorem kolacja i ja postawiłem flaszkę wódki w trójkę ją wypiliśmy syn jej mówi że idzie spać bo na 5 rano do pracy Gośka mówi mi że mam posłane w pokoju ja wstaje i spojrzałem na nią i szeptem jak będziesz miała ochotę to przyjdź będę czekał ale usnęło mi się po alkoholu obudziłem sie bo chciało mi się pić idę do kuchni a szwagierka śpi razem w jednym pokoju z synem mocno odkryta trochę patrzyłem na nią nawet mi stanoł ale nie weszłam było gdzieś około 4,30 jej syn szykuje się do pracy i wychodzi Gośka chodzi po domu przechodzi obok mojego pokoju nie w chodzi ale spogląda na mnie ja się obudziłem i mówię że miałaś przejść zaraz przyjdę do ciebie i tak było nie chciałam wcześniej bo syn był i może by coś widzal to po co a wiedziałam że ...

... idzie do pracy rano weszła do pokoju i stoi obok mnie podnoszę kołdrę i mówię chodz kładzie się ale trochę spięta jest mówię jej że czekałem na to długo że się z nią kochać łapię za piersi ale są pod koszulą wyciągam je całuje szyję i usta lizanko puzniej trochę niżej brzuszek i tak pieszczę całą ją nic nie mówiła wkładam do jej majtek dlon i palcówkę robię jej całujemy się robi to tak jak by się nigdy nie całowała się jak by jej było mało i szepcze że chce być dziś tylko zemną bo tak jej dobrze wyciągam rękę z majtek i rozbieram ją do naga czyli zdejmuję gacie jej rozkładam nogi i języczkiem robię lizanko czyli minetę ćipke i wargi sromowe lize że się wigina jak łuk jeszcze chwilę i będę ją ruchał kończę lizanko chcę ją posuwać mówi że mam ją przytulić daje jej całusa i mówi że nigdy jej nikt tak nie robił jak ja że było super chwilę leżymy ona w tym czasie bawi się kutaskiem góra dół proszę ją że do buzi wzięła miała ochotę na to tak dobrze zrobiła że prawie się spuściłem w porę skończyła położyłem ją nóżki na bok i ruchanko nie było mi tak dobrze nigdy jak żyje tak w sobie pulsowała macicą jak by miała pompkę nawet nie był stanie wypaść a brodawki tak urosły jak by karmiła po prostu wyła z Roskoszy nawet trochę paznokcie wbiła we mnie mówi że kończymy na dziś jeszcze jutro mamy dla siebie jak dobrze mieć szwagra