-
Wiejskie wesele 1
Data: 09.08.2023, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Kinga S., Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
Choć mam sporo lat trafiłam na tę stronę przypadkiem zaciekawiła mnie możliwość dodania opowieści na faktach autentycznych. Jako młoda dziewczyna do szkoły idę od 6 ;lat po zdaniu testu w szkole skróciłam na własne życzenie rok dzieciństwa ale sama się uparłam . Uczyłam się dobrze mając 12 lat byłam dobrze zbudowana tyłek biust kto mnie nie znał brał za pełnoletnią. Długie włosy maskowały dziecinną twarz . Mając 14 lat i koniec podstawówki składam papiery do średniej szkoły w mieście wakacje mamy zaproszenie na wesele na wsi u cioci tam babcia mieszka i dziadek stąd pochodzi mama często na wieś jeździłam zostawiali mnie tam ale tym razem starsza córka cioci w ciąży wychodzi za maż dla mnie to temat tabu wtedy i wcale nie chcę iść na to wesele z młodszą siostrą która ma 11 lat jest wyższa wzrostem ładna szczupła talia mały biuścik za to pośladki duże grube uda zgrabne ładne schodzące do samych kolan. Mimo różnicy wieku mylą nas mnie uważają za młodszą. Mama się uparła mamy jechać z nimi jej bardziej chodziło pokazać przed rodziną jakie ma córki. Jedziemy z rodzicami wiadomo ceremonia później do kościoła młodzi do fotografa a goście na salę tradycyjnie podają rosół goście zajmują miejsca poznają się po kielichu łatwiej się rozmawia a samych gości jest 170 osób. Ledwie coś zjadłam ciocia prosi mnie przedstawia chłopaka specjalnie dla mnie zaprosiła i nic by w tym dziwnego nie było ale on ma bliźniaka są tak identyczni ,ze nabierają mnie cały czas jak ...
... tańczę to nie wiem który jest ten właściwy. Zaczęłam się wkurzać oni sobie żarty robią i śmieją się ze mnie wiec unikam ich jak tylko mogę a ci mają pretensje do mnie bo ich unikam. Zwątpiłam który jest właściwy i dopiero się zaczyna wiec z awanturą do mnie co ja sobie myślę mam z nim tańczyć nie pozwala z innymi totalny koszmar zamiast miłej zabawy .. Jakoś do oczepin wytrwałam i w tym czasie idę do babci przebrałam się w mini inna bluzka jest duszno bardzo jak by na burzę się miało. Wróciłam na sale oczepiny się kończyły orkiestra gra ale część osób na powietrze wychodzi wiec i ja wyszłam ale nie znam akurat tych osób a zazdrosny bliźniak szukał mnie zawzięcie i spotyka na powietrzu podchodzi z nerwami i szarpie mnie za rękę idziesz ze mną mówi wiec ja odparłam nic nie muszę nie jestem twoją własnością. Mimo ,że starszy jest to zero rozumu tak się dziewczyny nie traktuje. Kolejny raz mówię nigdzie nie idę i szarpie mnie to ciągnie i wtedy facet ze 30 lat nagle podchodzi chwyta go jedną ręką i unosi w górę synu spadaj albo ci spuszczę łomot i che go bić żebym nie ja dostał by lanie. Odszedł kawałek i czeka na mnie ale w tym czasie dochodzi parka ,to co idziemy a ja nie miałam pojęcia gdzie i po co . Sala położona na skrzyżowaniu wiejskiej drogi z powiatową po stronie drogi powiatowej jest las oni ruszają ja zostaje ale facet który pogonił bliźniaka wraca się kawałek i bierze mnie za rękę i nawija mówi imię swojej zony u niej mieszka i okazuje się ,że on do ...