1. Tresura cwela !


    Data: 10.02.2019, Kategorie: Geje Autor: ulegly1975, Źródło: Pornzone

    Zaczęło się niewinnie – jak to zwykle bywa.
    
    Miałem wtedy ledwo co skończone 18 lat, ale nadal wyglądałem jakbym nadal chodził do podstawówki. Niski, szczupły brunet o niebieskich oczach i dziecięcej twarzy. Od kiedy pamiętam nosiłem dłuższe włosy, ludzie często myśleli, że jestem dziewczyną. Stąd też i mój pseudonim – Kessi. Założyłem konto na GaySM.pl. Bardzo wcześnie zacząłem się masturbować, szybko przeszedłem ze zwykłego porno do ostrzejszych klimatów. Jednak nadal byłem prawiczkiem. Ale wiedziałem, że szybko to się zmieni… Dodałem kilka fotek z wypiętą dupcią i od razu rzuciłem się w wir poszukiwań Pana.
    
    Po dwóch godzinach dostałem wiadomość: „Podobasz mi się. Jesteś mój. Od teraz piszesz tylko ze mną. Twój Pan.”.
    
    Zaimponowała mi Jego pewność siebie i przywłaszczenie mnie bez żadnego pytania. Od razu poznałem najważniejsze zasady oraz obowiązki: zwracać się per Pan i wykonywać rozkazy. Od tego dnia nie znałem słowa „nie”. Lubiłem być od kogoś zależny, bardzo mi to pasowało.
    
    Dalej poszło szybko. Czy miałem jakieś hamulce? Marzyłem o tym od zawsze, usłyszałem jakiś czas wcześniej zdanie „Nie pozbędziesz się swoich pokus, póki ich nie doświadczysz”. I tak postanowiłem. Mój Pan postawił jasne warunki: spotkamy się dopiero gdy Pan uzna to za stosowne.
    
    Moim pierwszym zadaniem było nagranie filmiku, jak się masturbuję. Wykonałem to zadanie na tyle dobrze, że dostałem kolejny e-mail: „Ładnie cwelu. Masz 3 godziny na wysłanie mi filmiku, na którym zabawiasz się ...
    ... jakimś przedmiotem. Zaskocz mnie”.
    
    Od razu chwyciłem dezodorant taty i zacząłem wpychać w swój ciasny tyłeczek, jęcząc przy tym niemiłosiernie. Pan był ze mnie zadowolony. Poczułem się…
    
    potrzebny.
    
    Wieczorem dostałem e-mail: „Jutro o 21 stoisz pod moimi drzwiami ze wzrokiem spuszczonym w dół.”. Odpisałem: „Dobrze Panie.”. Bałem się. Ale jednocześnie chciałem tego i nie było mowy o nie stawieniu się na spotkanie.
    
    Stojąc pod drzwiami i czekając na otworzenie nie wiedziałem co mnie czeka. Ale to właśnie potęgowało jeszcze moje podniecenie. Uświadomiłem sobie w tym momencie, że nie wiem nawet jak mój Pan wygląda! Stałem tak z rękoma i wzrokiem opuszczonymi w dół i czekałem co się wydarzy. Usłyszałem przekręcanie zamka u drzwi. Drzwi się otworzyły i usłyszałem „Włazisz”. Nie widziałem Pana, jedynie jego niezwykle męskie jeansy. Drzwi się zamknęły. Pan zakluczył drzwi, a klucz schował do kieszeni spodni. Wtedy w lustrze zobaczyłem swojego Pana. Był dojrzałym, tęgim i bardzo męskim brunetem o potężnych dłoniach. W jednej z nich trzymał czarny, skórzany pas. „To na wypadek gdybyś się spóźnił cwelu” – powiedział i zawiesił pas na haku. „Klękaj suko” – usłyszałem. Bez słowa wykonałem rozkaz. Pan zdjął z wieszaka specjalnie przygotowaną dla mnie smycz i od razu założył mi ją na szyję. Przy nodze Pana przeszedłem na czworakach do salonu. Okna były zasłonięte, a na stole przygotowane były przedmioty, które Pan chciał wykorzystać na mnie. Pan przywiązał smycz do stołu i siłą zdjął ...
«123»