-
Monika 37
Data: 20.02.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Monika 37, Źródło: Fikumiku
... przystał na moje warunki chcąc byc tylko kolegą ,czemu nie mysle sobie a moze zmienię kiedy zdanie ale głównie przeszkadzało mi bo on ma 32 lata a ja 20 prawie i jesli posłuchała bym mamy to majac 17 lat była bym mężatka i moze dobrze by to było bo teraz juz sama zagubiona byla a naciskana przez rodzine sama nie miałam pojęcia co zrobic . Swatanie to nie dla mnie i to musi byc to coś spojrzenie i sie wie ,ze to ta własciwa osoba. Pozostało pracowac i nic wiecej.Wtedy nie wiedziałam ,ze za dwa lata wydarzy sie coś czego sie nie spodziewam i poznam przyszłego męża ,teraz wiem warto było czekać W pracy co chwile zmiany wchodziły pierwsze kompy i maszyny ksiegujace i ciagłe szkolenia a tu jeszcze moja kolezanka z pracy koniecznie chciała mnie wciagnąć w sex za kase jako dodatkowy dochód .Myslałam o tym na powaznie . Pare dni później przychodzi do domu znajomy pan i pyta mnie czy nie chce zmienic pracy bo od nowego roku będzie etat ksiegowej-kasjerki i duzo wieksza pensja niz tu w banku.Może to żart pomyslałam ale facet twardo mówi i daje mi namiar do dyrektora i umówi spotkanie jak co.Zgodziłam sie i kiedy dał mi znac pojechałam biorac dzień wolny . Nie musiałam nic mówic o sobie bo dyrektor juz wiedział wszystko i oprowadził mnie po firmie .Od razu powiedział w czym rzecz gdyz potrzebna jest osoba zaufana która sobie da radę bo ostatnio w ciagu roku 3 panie nie dały rady To nowe wyzwanie i niepewność ,wypowiedziałam umowe w banku ale zefowa od razu chciała mnie na kierownika ...
... zrobic jednak nie przystałam na ta propozycje .Nowe emocje obudziły we mnie nadzieje bo w końcu urwe sie od tych plotkarek bo ciagle mnie obrabiały na punkcie niedoszłego wesela .Druga sprawa zarobic drugie tyle co tu to tez sie liczy i nikomu nie powiedziałam gdzie idę do pracy w jakiej firmie .Cieszyłam sie ze zmiany która nastapi jednak tu jeszcz miesiąc pracy miałam do sylwestra . Postanowiłam zrobic zakupy upominki dla rodziny tego dnia wczesniej to lepiej mysle sobie i zeszło mi do 18 aż sklepy zamykali i poszłam na stacje a pociąg za ponad godzine ,zimno było więc poszłam na górę do resteuracji na herbatke siedzac w zaciszu i cieple . Wreszcie oczekiwany pociag to jednostka więc jak zwykle wsiadlam prawie ostatnia by na drugiej stacji czyli mojej miec łatwiej wysiąść .Stałam oparta blisko drzwi wpatrujac sie w szybe docisnieta jak sardynka w puszcze ale to nie nowość bo prawie zawsze tak było .Tego dnia miałam na sobie sukieneczke a i leginsy dość ciepłe i krótki kożuch ledwie zakrywajacy posladki a nawet nie. Za plecami stało 4 facetów dość młodych i czuć było alkohol delikatnie a jeden z nich zagadywał mnie kiedy jeszcze ze stacji nie odjechalismy a ja nic tylko milczałam i czuje między swoimi udami jak facet wpycha swoje kolano pomiedzy moje uda . Na ramieniu torebka przewieszona i z przodu a w rekach moje zakupy wić nie bardzo ogłam cokolwiek zrobić. Facet na tyle upierdliwy i pyta czy moze wysiiąść ze mna i koniecznie sie przedstawia z imienia . Nie odpowiedziałam ...