1. MOnika 37 cz.24-obawa


    Data: 23.02.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Monika 37, Źródło: Fikumiku

    ... nie poznać gdyz wystarczyło innaczej sie ubrać i juz innaczej sie wyglada.Nie zaliczyłam wpadki wiec wszystko na nic i pozostało mi rozmyslanie po nocy tylko o sytuacjach zabawnych w pociagu . Owszem fantzjowac mozna sobie i mój najlepszy plan kogos poderwac legł za kazdym razem w gruzach z braku odwagi i smiałosci z mojej strony. przestałam chodzic do kolezanki z ulicy by nie patrzec na jej córeczke ale ta zaczeła mnie odwiedzac wieczorami z dzieckiem podsycając moja zazdrość i znowu myslałam co zrobic by w końcu mieć swoje dziecko.Dzis sama sie smieje z siebie jaka bylam majac obsesje na punkcie jej córeczki a moze dorosłam do dziecka juz i tego mi brakowało. Moje codzienne zycie nie było ciekawe wczesnie wstawałam i późno sie wracało idac czasem na kawę po pracy z dziewczynami z pracy a to pociagu nie było bo tez tak bywało.Myslałam rzucic pracę bo te spojrzenia w pracy mówiły wszystko i tylko magda najlepsza kolezanka donosiła mi o wszystkim jak inne mnie obgaduja bo miałam wyjść za mąż i cisza nadal . Nie miałam pomysłu co zrobić i co gdzie nowego znaleść bo niby pracy było wtedy ale coś ciekawszego to tylko po znajomości.. Magda ciagle powtarzała nie przejmuj sie samo wszystko sie ułozy i ciagle namawiała bym sie zgodziła umawiac za kase z facetami ,moze bym sie i zgodziła ale wiedziałam jak zaczne trudno bedzie przestac bo i tak mnie wtedy podstepem zwabiła niby miałam obejrzec jej mieszkania a wyszło innaczej bo umówiła facetów a jak juz sie zjawili i siedzielismy ...
    ... razem przy stole to juz było za późno sie wycofac chcoź pieniadze mnie kusiły jednak z moja odwaga to zwyczajnie sie do tego nie nadawałam. Czasem obijałam sie po miescie by późno wrócic bo co w domu samej robic jak zaraz dzieciak siostry sie pakował i spokoju nie było.Siadałam sama na ławeczce blisko ulubionej kawiarni bujajac w obłokach o ksieciu z bajki i tu spokoju nie było bo zaraz jakis pan o godzine pyta specjalnie by zagadac albo sie dosiadali zagadujac i proponujac pójście na kawę obok . Zwykle odmawiałam ale jak sie trafił uparty biorac mnie za reke to wyjscia nie miałam i szlismy.Jak bym była taka jak Magda to umiała bym naciagnać każdego ,było zawsze miło muszę przyznac a kazdemu reka sie kleiła do moich kolan i wsuwali dalej ,uciekalam zawsze dziękujac za kawę i szybko wracałam na stację czekajaąc na pociag.Musiały mi teraz wystarczac podróże pociagiem gdzie przewaznie zawsze w tłumie ludzi scisnieta wracałam .Byłam zła i zazdrosna bo koleżanki sporo wczesniej powychodziły za mąż a ja nadal nie a mama robiła wszystko by mi kogoś znaleść . Jednak teraz byłam na takie sugestie obojetna i nie chciałam słuchać. Następnego dnia facet z zabawy co zostawiłam u niego wtedy rower zjawił sie wieczorem u nas w domu mówiac ,ze kilka razy wygladał na stacji i nie poznał mnie wcale Zdziwiona byłam jego wizyta bardzo a serce o mało mi nie wyskoczyło bijac jak oszalałe .Co tu robisz zapytałam nie umawialismy sie przecież .Pytał dlaczego wtedy nie przyszłam wiec skłamałam mówić ,ze ...