-
Wymiana Polsko- Włoska
Data: 31.03.2024, Kategorie: Swingersi, Autor: sirGalahad, Źródło: SexOpowiadania
Ta historia wydarzyła się na weekendowym wyjeździe do Neapolu. To była wczesna wiosna, kiedy Zuza i Filip, związek z kilkuletnim stażem, postanowili zrobić sobie wyjazd na długi weekend za granicę. Spontanicznie padło na Neapol i po kilku dniach byli już w samolocie do stolicy Kampanii. Ona, urocza, filigranowa blondynka o delikatnej urodzie i kształtnym choć niewielkim biuście oraz krągłym tyłku i długich nogach; on przystojnym, szczupły i wysoki blondyn. Para miała udane życie seksualne, ale nigdy nie wychodzili poza klasyczny seks w parze. Zuza była temu zresztą raczej przeciwna, choć jak to często podkreślała, ją można do wielu rzeczy przekonać. Filip natomiast, mimo skromnego doświadczenia w tej dziedzinie, lubił fantazjować na różne tematy. Pobyt w Neapolu wiązał się z bardzo udanym seksem przez dwie kolejne noce, aż nadszedł ostatni wieczór przed powrotem do domu. Para postanowiła wydać resztę wymienionej już gotówki na alkohol na mieście. Zaczęło się od baru z drinkami, po których para postanowiła poszukać klubu, żeby potańczyć. Gdy weszli do jednego z nich, zamówili po drinku z rumu i usiedli w loży, patrząc na bawiących się w klubie ludzi.- Na południu to ludzie ubierają się bardzo wyzywająco, nie sądzisz? Nawet jak na klub – zagaił Filip.- Zdecydowanie, ale ma to swój klimat. Tu wszyscy tak seksownie wyglądają – Filip spojrzał z niedowierzaniem na swoją grzeczną na co dzień dziewczynę. Był zdziwiony jej bezpośredniością, i ciekawiło go do czego ta rozmowa może ...
... zaprowadzić.- Wiem że południowa uroda zawsze cię intrygowała – zagaił.- Mój gust do blond znasz, zresztą chyba najlepiej go rozumiesz haha – zaśmiała się głośno – ale rzeczywiście jest coś w tych Włochach. I te ich maniery…- I wyjątkowa otwartość – rzucił Filip, wskazując gestem na parkiet, gdzie podeszły do siebie dwie pary, ubrane tak że stroje więcej odsłaniały niż zasłaniały. Po krótkiej wymianie zdań między czwórką ludzi, mężczyźni podeszli do kobiet swoich rozmówców i oboje pocałowali je namiętnie w usta.- Czy my trafiliśmy do klubu dla swingersów?! – oburzyła się Zuza.- Nie sądzę, nie było informacji na wejściu, ale tutaj chyba swing jest dość powszechny, nie potrzebują specjalnych klubów. – spojrzał zadziornie na dziewczynę – a co ty myślisz o swingu? – jej spojrzenie go zadziwiło. Był w nim ogień.- jestem oczywiście przeciwna. Ale… jesteśmy tutaj ostatni wieczór, nigdy już tu nie wrócimy… a ci Włosi to coś tak bardzo innego… Co? Nie patrz taki zdziwiony. Widziałam jak się patrzysz na te laski.- Jesteś zazdrosna?- W pewnym sensie… ale nie tak jak myślisz. Szczerze mówiąc trochę cię rozumiem. Nawet mi robi się gorąco od patrzenia na niektóre. – Filip pamiętał wiele rozmów z dziewczyną na temat trójkątów i swingu, ale zawsze była przeciwna. Teraz był jednak pewny, że nadszedł moment kiedy sama nabrała na to ochoty. Spojrzenie jej w oczy w zupełności wystarczyło żeby się upewnić, że to co mówiła było w pełni na poważnie. Pocałował ją namiętnie.- Kochany, ale jeśli to ...