1. Żonai ja -przygody cd.15


    Data: 13.04.2024, Autor: kamroh, Źródło: Lol24

    ... dzieciaki mają zajęcia, ja musze jechać na jakieś zakupy bo wiesz jak facet w domu zostaje. Lodówka uboga, chemii brak heheh
    
    Monika: o to super mi też pasuje, dzisiaj po południu mój były chuj, zabiera dzieci na tydzień na ferie zimowe, więc mam wolne mieszkanie - ale to dopiero po 17.00
    
    Iza: Ok, damy radę, zdzwonimy się
    
    Monika: Ok Kochana to na łączach, ucałuj Tomka tam gdzie lubi
    
    Iza: OK nie ma sprawy buziaki
    
    Iza wstała od stołu, uklekneła przede mną, wyjęła mojego fiutka ze spodni i pocałowała go delikatnie ssąc.
    
    Iza: to pozdrowienia od Moniki...
    
    Ja: dzięki Skarbie, ty też ją ucałuj
    
    Iza: ucałuje jej myszkę jak się spotkamy
    
    Po śniadaniu zaczekaliśmy aż dzieciaki skończą lekcję. Zabraliśmy je na zakupy, później obiad na mieście i wróciliśmy ok 15.00 do domu. Iza zebrała nasze szkraby w salonie
    
    Iza: słuchajcie, jedziemy z tatą na kawę do Pani
    
    Dzieci: możemy z Wami
    
    Iza: nie, ta Pani jest chora i musimy jej kupić parę rzeczy
    
    Dzieci: yhmmm możemy pograć
    
    Iza: myślę, że jak się tata zgodzi to jak najbardziej... Ola przyjdzie do Was
    
    Dzieci: jeeeeej, super
    
    Dzieciaki uwielbiały Olę, dziewczyna 17 lat praktycznie każdy ją znał na osiedlu - pilnowała chyba dla wszystkich sąsiadów dzieci. My dorośli zadowoleni, a ona mogła jakiś 1000 zł miesiącu dorobić do kieszonkowego
    
    Ja: załatwiłaś Olę na wieczór
    
    Iza: tak, dzwoniłam do niej, jak byłeś pod prysznicem, przyjdzie o 17.00 i zostanie do 22.00
    
    Ja: super, to ta nasza wizyta się ...
    ... przeciągnie
    
    Iza: mam nadzieję... prowadzisz do Moniki i spowrotem, jesteśmy umówione na winko i sushi
    
    Ja: ok, to może zamówie sushi z naszej restauracji i odbierzemy jak będziemy jechać
    
    Iza: świetny pomysł, nie będziemy mieli czasu na robienie kolacji ...
    
    Ja: mam nadzieję... haha
    
    Ola przyszła o 17.00, a Iza upewniła się że Monika jest już wolna.
    
    Iza: hej Monia, i jak możemy wpaść
    
    Monika: cześć Kochana, dzieci odebrane, ja przygotowuje stół
    
    Iza: słuchaj...może wezmę przyjaciela swojego
    
    Monika: kolejnego .. hahah
    
    Iza: tak , na baterie... mały, ale wariat
    
    Monika: z chęcią go poznam....ja też mam takiego przyjaciela - jeden mały drugi wielki
    
    Iza: wielki ? tzn
    
    Monika: przyjdziesz to Ci pokaże...
    
    Iza: to my się pakujemy, odbieramy żarcie i lecimy do Ciebie
    
    Monika: czekam Kochanie, buziak...
    
    Iza poszła do sypialni, wyjęła z szafki przyjaciela i wymieniła baterie. Ubrała obcisłe jeasny i koszulę podrkeślającą jej kształy - wyglądała mega sexi. Ja ubrałem jeansy i koszulkę, na to bluza i wsiedliśmy do auta
    
    Odebrałem jedzenie z restauracji, kupiliśmy wino i ruszyliśmy w stronę Moniki. Po chwili pukaliśmy już do jej drzwi. Iza weszła pierwsza, witając się gorącym całusem z Monika. Po chwili i ja miałem okazję pocałowac Naszą kochankę w usta. Monika miała na sobie małą czarną i jasne pończoszki. Nie omieszkałem dotknąć jej dupki przy pocałunku.
    
    Monika: siadajcie na rogówce, ja rozpakuje jedzenie.
    
    Iza: pomogę Ci,
    
    Ja: gdzie masz ...
«1234...»