1. Romans z nauczycielem od historii


    Data: 25.02.2019, Kategorie: Geje Autor: luki1986a, Źródło: Pornzone

    Mam na imię Łukasz, w tym roku spotkało mnie coś wspaniałego – tzn. pod koniec roku szkolnego w liceum. Zawsze podobali mi się dojrzali faceci, już w gimnazjum związałem się ze sporo starszym facetem od siebie. Niestety zmarł byłem załamany. Przyszły wakacje i pierwszy rok w nowej szkole. Zawsze interesowała mnie historia dlatego poszedłem do klasy o tym profilu. Moim nowym wychowawcą okazał się jest facet od historii. Miał na imię Radek, 32 lata, szpakowate włosy i zajebisty kolor oczu – trudno go opisać niby niebieskie ale podchodzące pod zieleń. Spodobał mi się od pierwszego dnia szkoły.
    
    Miałem plan aby go widywać codziennie, 3 razy w tygodniu historia, lekcja wychowawcza plus kółko historyczne. Fajnie było. Kontakt z profesorem złapałem od razu – interesowaliśmy się tym samym, ten sam okres w historii dodatkowo mieliśmy jak się później okazało się, że tak ja uwielbia pływać. Postanowiłem pobawić się w detektywa i dowiedzieć się coś na temat mojego nauczyciela. Bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że nie ma żony ani dziewczyny – zaczęło mi wydawać się to podejrzane. Mało tego mieszkał na tym samym osiedlu co ja. Jak to możliwe, że go jeszcze nie spotkałem?! Dobra wracając do mojego planu – zapisałem się na basen, wykupiłem karnet i zacząłem chodzić w te same dni co Radek. Tak zacząłem widywać go też w samych slipach. Zajebisty widok. Płaski brzuch z wąską ścieżka włosów idącą w dół …. mmmm ….. małe suteczki i włosy na klacie. Radek zaczął coś podejrzewać, nawet zażartował, ...
    ... że zaczynam go prześladować bo nawet w weekendy się widujemy. Zdziwił się jak mu powiedziałem, że mieszkamy na tym samym osiedlu w odległości kilku bloków.
    
    Cóż profesorek ogarnął mój umysł na całego. Zakochałem się w nim ale zostawał tylko w kwestii marzeń. Co wieczór o nim fantazjowałem – kutasek mi stawał za każdym razem jak go sobie wyobrażałem w samych kąpielówkach. Teraz też muszę sobie zwalić aby dale móc pisać…. Oj dużo tego było. Ale jak już pisałem Radek to marzenia. Tak pozostawało do momentu wycieczki klasowej. Przez przypadek okazało się, że ktoś zarezerwował za mało pokoi i ktoś z chłopaków musiał spać w pokoju profesora. Na ochotnika się zgłosiłem, koledzy byli mi za to wdzięczni bo nikt nie chciał z nim spędzić kilku nocy w jednym pokoju. Wiedziałem, że ominie mnie picie itp., ale mi to nie przeszkadzało najważniejsze, że Radka miałem co wieczór, że mogłem na niego patrzeć jak się przebiera do spania…. Oj pod prysznicami się działo musiałem sobie ulżyć…. Raz podczas takiej zabawy wszedł on i widział jak się bawię bo zasłonka była źle zasłonięta. Udał, że ni widział ale ja wiedziałem dobrze, że tak. Mimo tej akcji to i tak dużo gadaliśmy podczas tej wycieczki. Opowiedział mi trochę o swoim życiu. Zaproponował, że poza szkołą i życiem z nią związaną mogę mówić mu po imieniu. Bardzo mnie to ucieszyło.
    
    Wycieczka szybko minęła. W sumie ten rok szkolny szybko mi minął. Była już prawie końcówka. Radek zadał nam pracę do napisania – miała zaliczać nasz rok. Temat ...
«123»