Dziwka
Data: 28.04.2024,
Kategorie:
Geje
Autor: uległy impotent, Źródło: SexOpowiadania
- Jedziemy gdzieś potańczyć? – zapytała Lady patrząc na mnie. Zdziwiony spojrzałem, bo Pani doskonale wie że nie umiem tańczyć- Drinka bym wypiła gdzieś przy muzyce. Znam fajny klub. Stówa za wstęp, ale w cenie jest kilka drinków. Idź się wykąp. – sięgnęła i zdjęła z mojej szyi skórzaną, czerwoną obrożę z kolcami. Na czworaka powędrowałem w stronę łazienki. W pomieszczeniu wstałem, wszedłem do kabiny prysznicowej i odkręciłem wodę. Nie była zbyt gorąca, ale miało to swój plus: chłodna woda dawała ulgę mojej mocno i często chłostanej dupie i plecom wykąpałem się, zrobiłem jak przy każdym prysznicu lewatywę. Kilkanaście minut później, znowu siedziałem u stóp mojej właścicielki. Pani w międzyczasie założyła zwiewną sukienkę, czarne rajstopy i czółenka na 6 cm słupku. Zadzwoniłem na radio taxi, na gołe ciało założyłem spodnie i koszulkę. Bielizny nie zakładałem. Poza tym i tak Pani zabroniła mi nosić slipy czy bokserki. Mogłem zakładać wyłącznie damskie majtki. Wstałem, Pani założyła mi obrożę, znowu zdziwienie z mojej strony, bo na zewnątrz nie mogłem jej nosić. Zabrzęczał sms: „Twoja taksówka czeka pod adresem”. Pani wzięła swój niewielki plecaczek w którym były Jej i moje dokumenty, portfel schowałem do kieszeni. Wyszliśmy, zamknąłem drzwi i podałem klucze Lady. Wsiedliśmy do samochodu, Lady podała kierowcy adres w centrum. Kilkanaście minut później, podjechaliśmy pod sporą kamienicę w bocznej ulicy. Zapłaciłem, wysiedliśmy. Rozejrzałem się lekko zdziwiony, bo nie ...
... kojarzyłem żeby tu był jakiś lokal, ani nie widziałem żadnego szyldu. Podeszliśmy do drzwi, Pani nacisnęła domofon. Zabrzęczał zamek w drzwiach i weszliśmy. Pani popchnęła mnie w kierunku stojącego w kącie biurka przy którym siedział około 30 letni mężczyzna. Wyjąłem z kieszeni dwa banknoty, podałem a on podał nam opaski z kodem kreskowym, które założyliśmy na przeguby dłoni. - Szatnia czy prosto do stolika?- Szatnia, dla niego – odparła moja właścicielka- To proszę w tamte drzwi, box 10, stolik ma ten sam numer – wskazał dłonią – Kody z opasek otwierają szafkę. Musicie być oboje. Wyjście z szatni jest po drugiej stronie pomieszczenia. Weszliśmy w drzwi wskazane przez recepcjonistę (jak go w myślach nazwałem). Spora sala z drzwiami dookoła. Znaleźliśmy te oznaczone dziesiątką, skrywały niewielkie pomieszczenie w którym była szafka z czytnikiem. Przyłożyłem swoją opaskę, Pani swoją, otworzyły się drzwiczki. Spojrzałem na Panią bo nie wiedziałem co miał bym tam zostawić. Bagażu żadnego nie miałem, Pani miała plecaczek, ale taki bardziej w formie torebki- Rozbieraj się. Tu nikogo nie dziwi goły kundel. Wzruszyłem ramionami, po chwili stałem nago. Miałem na sobie wyłącznie stalowy pas cnoty i szeroką, czerwoną obrożę z ćwiekami do której Lady przypięła srebrny, długi łańcuszek. Przeszliśmy do Sali ogólnej. Rozejrzałem się. Światło było lekko przygaszone, podłoga wyłożona miękkim, puszystym dywanem, większość stolików była od siebie oddzielona ratanowymi ściankami. Część gości była nago, ...