U kolezanki
Data: 11.05.2024,
Kategorie:
Zdrada
Autor: kiszczak, Źródło: SexOpowiadania
... za włosy i zaczęła dociskać moją głowę, aby więcej kutasa jej mężczyzny weszło w moje gardło. Trochę się krztusiłam, ale było to takie zaskakująco podniecające , wykonywałam to czego pragnęła Agnieszka, czułam się jak niewolnicza sucza zaspokajającą swoich państwa. Kutas pana wdziera się w moje gardło a jego kobieta moja pani jeszcze w tym pomaga. Dominik jęczał również podniecony całą sytuacją. Agnieszka nagle przestała przytrzymywać moja głowę i rozkazującym tonem kazała mi siąść na biodrach jej mężczyzny. Podniecona i posłuszna woli Agnieszki, zrobiłam to . Dominik leżał pode mną na plecach, czułam jego umięśnione gorące ciało a jego twardy kutas sterczał teraz miedzy moimi nogami i dotykał moich pośladków. Moja cipka ociekała klejącym śluzem płodnej samicy który wyciekał na łono Dominika. Agnieszka rozkazała mi teraz pieścić szyję i sutki Dominika. Lekko nachyliłam się i zaczęłam pieścić szyję ,sutki oraz umięśniony tors Dominika. Wykonując te czynności podniosłam odruchowo moje szerokie biodra. Na to tylko czekała Agnieszka. Chwyciła sterczącą pałę swojego ogiera , rozchyliła moją spragnioną cipkę i zaczęła jeździsz jego gorącym napletkiem między moimi stęsknionym płatkami chętnej szparki . Moje podniecenie było ogromne, bowiem w tej chwili po raz pierwszy kutas obcego faceta znajdował się tak blisko mojej stęsknionej soczystej dziurki, muszelki napalonej mężatki. Agnieszka w tej właśnie chwili chwyciła mnie za moje szerokie biodra nastawiła kutasa swojego samca i ...
... docisnęła je w dół. Delikatne płatki mojej spragnionej cipki rozstąpiły się ochoczo a dorodny napletek jej mężczyzny znalazł się we mnie. Byłam przecież mężatką ale byłam tak napalona, że nie miałam siły z tym walczyć. Głośno jęknęłam i przytuliłam się do umięśnionego torsu Dominika. Agnieszka nadal nieubłaganie dociskała moje biodra . Twardy dorodny kutas wchodził centymetr za centymetrem w moje płodne wnętrze. Czułam jak powoli ale nieubłaganie wchodzi kutas Dominika w moje ciasne wnętrze. Wszyscy dyszeliśmy podnieceni. W końcu moje wnętrze dostosowało się do kutasa tych rozmiarów, rozciągnęło się, kutas dotarł do końca, siedziałam na Dominiku a jego gorący fallus był cały w moim wnętrzu mężatki. Penetrował tak głęboko moje płodne wnętrze , gdzie jeszcze żaden inny penis nie był, penis mojego męża był bowiem raczej przeciętnej wielkości. Moja cipka była gotowa na rżnięcie. I wtedy Dominik zachęcany przez Agnieszkę zaczął mnie rżnąć. Agnieszka motywowała głośno Dominika, mówiła zerżnij ta napaloną suczkę, jej mąż nie robi jej tego od dawna, dalej, dalej . Raz za razem jego kutas wdzierał się głęboko w moje wnętrze. Jego szeroki napletek ciasno pocierał ścianki silnie ukrwionego mojego wnętrza. Takiego rżnięcia nie miałam jeszcze nigdy w życiu. Dosiadałam go jak klacz swojego ogiera. Moje piersi podskakiwały mocno w rytm jego uderzeń. Zapomniałam się, dosiadając go głośno jęczałam, stękałam i czułam pulsowanie mojej muszelki. Czułam, że długo tak nie wytrzymam i dojdę na obcym ...