Pani doktor M
Data: 15.05.2024,
Kategorie:
BDSM
Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania
... rozmawiały. Potem podeszły do mnie. Wstałam grzecznie.- Teraz skarbie pojedziesz z Panią. Przed domem stoi samochód. Ja będę czekała na twój powrót. Nic się nie bój, wszystko jest ustalone i omówione z Pani Doktor. Pani doktór lubi ciebie, dlatego poprosiła mnie o ciebie. No idź skarbie, bądź grzeczna. Rób wszystko, co ci każą. – Mówiła Pani całując mnie. A do pielęgniarki dodała: - Suczka jest po lewatywach, czysta.- O to niepotrzebne, będzie czyszczona dokładnie. – Odparła pielęgniarka patrząc na mnie. I dodała: - Proszę zdjąć jej ten szlafrok, jest zbędny. W ambulansie jest ciepło i stoi na podjeździe. Pani zdjęła mi szlafroczek obnażając. Pielęgniarka wzięła smycz w rękę i powoli mnie obróciła w koło.- No faktycznie, niezłą ma Pani sukę, tylko pozazdrościć. Idziemy. – Rozkazała ciągnąc za smycz.Poszłam na sztywnych nogach oglądając się za Panią. Pani stała i patrzyła bez słowa. Wyszliśmy. Samochód przypominał samochód dostawczy, jakich wiele. Miał sporą budę bez okien. Był w kolorze ciemnej zieleni. Za kierownica zdążyłam zobaczyć inną kobietę w podobnym ubiorze tyle, że z odkrytą głową. Otworzyły się tylne drzwi.- Wsiadaj suko, prędko i kładź się na nosze. – Padły ostre słowa. Niezdarnie wgramoliłam się do środka i rozglądając położyłam na nosze. Wnętrze przypominało ambulans medyczny. Tylko wyposażony w inne sprzęty i narzędzia, choć i były tam rzeczy, jak w zwykłej karetce. Zamknęły się drzwi i droga powrotu znikła. Ruszyliśmy powoli.- Sunio, suczko, całuski, ...
... misiaczki. Co to jest! Jesteś rozpuszczona suko. Jesteś suka i niczym więcej. Teraz morda w kubeł i ani zipnij niepytana i bez pozwolenia. Jasne!? – Warknęła patrząc na mnie.-Gadaj suko! – Dodała- Tak, suka rozumie. – Szepnęłam cicho wystraszona.Najpierw na głowę naciągnęła mi czarną gumowa maskę. Maska miała zapięcie dookoła szyi wyposażone w metalowe koła. Nic nie widziałam i nie słyszałam. W ustach miałam, głęboko gumowa rurkę, przez która zasysałam powietrze. W pewnym momencie zaczęłam się dusić. Dolot powietrza został zatkany. Zaczęłam się szarpać, płuca „darły” się powietrza! A wewnętrzny głos krzyczał „nieme!”. Wreszcie powietrze dotarło do płuc. Odsłoniły się oczy i odetkały uszy a usta zostały uwolnione od tej rury. Zobaczyłam okrutne oczy pielęgniarki.-, Co suko było ekstra nie. - Powiedziała szyderczo. Następnie zostałam pasami skrępowana do noszy. Jedne pasy trzymały ręce do brzegów noszy, drugie przymocowane do metalowych obrączek na szyi. Nogi ugięte w kolanach, pasami za kostki były boleśnie podciągnięta były wzdłuż tułowia z boków i przyczepione do noszy. W ten sposób byłam szeroko rozwarta i zmuszona unieść pupę w górę.- No suko, teraz zmierzymy ciśnienie i temperatury. – OznajmiłaWzięła dziwnie wyglądający przyrząd z gumową gruszką, którą wepchnęła mi w kanał odbytnicy w dupce. Usłyszałam brzęczenie i poczułam jak dupcia się rozciąga.- A uuu aaaa. – Krzyczałam czując ból rozrywanej cipki. Po chwili pompowanie ustało. Poczułam wyraźne pulsowanie w cipie i powoli balon ...