Sasza
Data: 25.05.2024,
Kategorie:
Romantyczne,
Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania
SASZA
WSTĘP
Ten, kto czytał moje wspomnienia i zna mnie wie, że jestem Własnością Madame JOWITY. Moja kochana Pani ma tytuł „JEJ EKSCELENCJI”. Zarządza II Okręgiem Trans Suczek i Shemale, sprawuje nadzór na I.S.E. Co to I.S.E = INSTYTUT SUK EKSKLUZYWNYCH. Moja Pani często wyjeżdża za granicę. Zabiera mnie ze sobą. Ma wiele znajomych w szerokim świecie. Nie tylko z racji pełnionej funkcji, ale i prywatnie. Bardzo często spędzamy cudowne chwile w domu przyjaciółki mojej Pani, Jej Ekscelencji Madame KATERINY w jednym z krajów na zachód od nas. Madame Katerina posiada własną shemale suczkę o imieniu SASZA. Madame wyratowała Saszę z prawie opłakanej sytuacji. Madame i jej suczka także często przyjeżdżają do nas tzn. do domu Mojej Pani. Bardzo lubimy się z Saszą. Powiem nawet, że więcej jak lubimy. Sasza jest młoda tak jak ja. Obie mamy po szesnaście lat. Śliczna duża suka. Ma spore cycki i wielkiego kutasa, za którym ja szaleje. Pani Katerina i Moja Pani są shemale. Ja jestem obojnakiem a Sasza shemale z rodzaju suka. Sasza jest wykastrowana. Nie ma jajek ani worka moszny. Ja jestem bierną suką a Sasza uniwersalną. Obie jesteśmy duże, cycate tylko ja jestem bardziej pulchniejsza i mam wielką, wystającą dupę, szerokie biodra oraz uda no i dwa otwory do seksu, odbyt i pizdę. Tak samo jak ja Sasza nie cierpi nosić majteczek. Dlatego Nasze Panie bardzo przestrzegają tego abyśmy zawsze miały na sobie majteczki. Jednakże, w sytuacji, gdy jesteśmy z Saszą razem, Nasze Panie ...
... pozwalają nam mieć gołe dupcie. Dobrze wiedzą, że i tak ciężko by było nas upilnować, a z drugiej strony obie kochają nas bardzo i dając nam zezwolenie na gołe dupcie nie dają sobie jednocześnie pretekstu, aby nas karać. Obie nie bardzo lubią karać swoich suczek. Jednak nie myślcie, że mamy kompletny luz i możemy brykać. O nie! Dosyć często nasze dupcie spotykają bicz czy rózga. Obie też wiedzą jak bardzo ich suczki przepadają za seksem ze sobą. Dlatego mamy ich cichą zgodę na to. To co robimy, z Saszą, czy nasze Panie ze sobą, albo nasze Panie i ich suczki razem nie należy to tematu i nie będę o tym pisała. Sasza od „małego” jest wiecznie podniecona, podobnie i ja. A od czasu jak wykastrowano jej jajka i worek ma gwałtowne, szybkie twarde napady wzwodów. Dodam tylko, że ona uwielbia moje pulchne ciało i tłustawą dupę oraz moje otwory do pizdy i odbytnicy a ja jej dupę, cycki i olbrzymiego kutasa. Wiecznie domagam się, aby mi go wsadzała w odbytnice lub w pizdę. Dlatego mamy zezwolenie na gołe dupcie i seks. To tyle w tym temacie. Kiedyś dawno opowiedziałam Saszy wszystko o sobie od początku do chwili obecnej. Nawet więcej niż to co zawarłam w swoich wspomnieniach na wspomnianej stronie. Niedawno, gdy byłyśmy z Moją Panią u Madame Kateriny i siedziałyśmy obie na tarasie rozkoszując się niedawnym seksem, zwierzając się sobie ze swoich cudownych wrażeń, Sasza powiedziała, że poprosiła Swoją Panią, aby ta pozwoliła jej opowiedzieć wszystko o tym co przeszła i jak się stała suczką ...