1. Ultimatum


    Data: 04.06.2024, Kategorie: Mamuśki Autor: Krzysztof Bertyn, Źródło: SexOpowiadania

    ... już lepiej to znosiła. I niestety pewnego dnia, kiedy myślałem ze nikogo nie ma w domu, wziąłem jej majtki, pisemka i zacząłem się masturbować. I wtedy otworzyły się drzwi łazienki- ja nagi trzepie konia pisemko przede mną i do łazienki wchodzi mama, a raczej chciała wejść. Stanęła jak wryta, nagle oblała się czerwienią, po resztą, jak i ja i kiedy spojrzała powiedziała tylko-Naprawdę ??? Musisz to robić ?? Dlaczego ?? Zresztą nieważne, ogarnij się, porozmawiamy później..... Nie wiedziałem co zrobić. Opadły nagle emocje, ubrałem się, umyłem ręce i poszedłem do siebie. W oddali słyszałem jak płakała w swoim pokoju. Siła rzeczy musiałem kiedyś wyjść ze swojego pokoju. Wrócił ojciec, kolacja i nie ma żadnego tematu. Bałem się następnego dnia, bo wiedziałem ze ojciec jedzie gdzieś na co najmniej kilka godzin. Niewiele pamiętam z tamtej rozmowy, bo odbyła się ponad 20 lat temu, ale streszczając chodziło o to ze masturbacja jest zła , że przecież nie można ciągle oglądać pisemek. Wiedziała, że miałem nowy zapas, ale już z tym nie walczyła. Że powinienem sobie poszukać dziewczyny (akurat wtedy rozstaliśmy się z dziewczyną, bo ona pojechała do innego miasta na studia). Próbowałem się bronić, że to nić złego, że dużo chłopaków tak robi. Zwróciła mi też uwagę, że oglądam stare baby a ja na to, że takie były moje pierwsze, jakie zobaczyłem nagie, to mnie podnieca i taki już jestem. Ona coś, że przecież one są w jej wieku a ja, że nic nie poradzę, takie uwielbiam i już. Skończyłem i ...
    ... wyszedłem. Przez jakiś czas wycofała się. Ja zająłem się uczelnią i po jakimś czasie kiedy znowu przyjechałem w odwiedziny dowiedziałem się że mama będzie miała operację wycięcia macicy z powodu guzów. Ojciec ze względu na stan zdrowia odpuścił z kłótniami. Do czasu kiedy mama wróciła do siebie po zabiegu znowu zaczęły się kłótnie. Znowu zaczęliśmy rozmawiać. Zacząłem ich też znowu podglądać. I znowu z perspektywy czasu miałem farta. Kiedy podglądałem ich, matka beznamiętnie wypięła się ojcu na czworaka, ale miałem wrażenie, że patrząc na drzwi mnie zobaczyła. Szykowała się niezła kłótnia. Następnego dnia, kiedy byliśmy tylko we dwoje ona tak beznamiętnie rzuciła-Podglądałeś nas wczoraj prawda - powiedziała patrząc w kubek herbaty. (tego nie zapomnę nigdy). Z suchym gardłem odpowiedziałem-Tak, Podglądałem. Podobało ci się ?? spytała dale tak jakby jej na niczym nie zależało. Nie wiem co powiedzieć-odparłem. Ty wiesz co ty robisz ?? Kim trzeba być, żeby patrzeć na swoich rodziców?? Wypowiedziała te słowa tak od niechcenia. Wtedy cos we mnie wstąpiło. Jakiś szum w głowie, taka nagle szczerość i odwaga. - Ja wiem-wyjąkałem, ze to wygląda obrzydliwie, ale ja na to już nic nie poradzę. Podnieca mnie patrzenie na ciebie. - Jak ja cię wychowałam - przecież to ohydne - przecież jestem twoja matka. Nie wytrzymałem i wygarnąłem jej. Nic sobie nie zrobię, to jest ohydne, cóż wiec straciłaś syna. J jestem pojebany i zboczony, ale nie rozumiem Cię. Powiem, bo i tak jutro wyjadę. Nie ...