-
Jak wyglądałby Pan Tadeusz w dobie szalejącego LGBT?
Data: 11.06.2024, Autor: trujnik, Źródło: Lol24
Potraktujcie to jako dowcip – napisałem to 7 listopada 2010 roku – na rocznicę rewolucji październikowej chyba i zupełnie o tym zapomniałem. Jak nie będzie się podobało, to ściągnę. W każdym razie jest to czysta grafomania i taki jest oryginalny tytuł tego poematu Już zmierzchać zaczęło. Pan Tadeusz zmęczony Masą prac wszelakich i chędożeniem żony Słodko w polu zasnął. Tak śnił o przyjemnościach swego wesela, Zosi, rozbawionych gościach Nowych obowiązkach co tylko gdy w wiek męski wszedł, odsunęły na bok wszystkie stare klęski Że nie zauważył, jak zza miedzy, od pola Wyszedł Wojski, co patrzył jak mu wschodzi rola. Choć starszy był wiekiem, jego wzrost, płeć i lico Śnić się miały po nocach litewskim dziewicom A niewiasty, panny, wdowy i nawet zamężne Wiedziały, że obdarzony jest on orężem Jakiego na Litwie nie znali. Wojski wiedział o przewadze ogromnej, jednak cicho siedział Z ułomności sromotnej sprawę sobie zdawał tej że ciało swe chętniej chłopom zaprzedawał Zamiast dusić baby. Nie ma wstydu większego Nad dewiacyją ową. Nawet dla Wojskiego. Zoczył wtedy Wojski na miedzy Tadeusza Co śpi smacznie, lecz oczyma lekko porusza Ujął go ten widok, ponętny niesłychanie spoczął tedy obok, czując że wkrótce stanie jego oręż wspaniała. Słowem oddać trudno Chuci pierwsze ukłucia i nadzieję cudną Zwłaszcza gdy ten chłopak, młody i urodziwy Skrywał między nogami skarb młody, prawdziwy Co tylko Zosia ...
... znała. Chłopa zazdrość jęła Toteż szybko, ochoczo zabrał się do dzieła. Legł obok chłopaka, co go niańczył dziecięciem Tadeusz nie zdziwił się takim przedsięwzięciem Znał bowiem Wojskiego. Ten uchylił kontusza a Tadeusz, zbudzony, zoczył że się rusza Strzęp materii białej, Na Litwie niezbyt znanej z Francyi przywleczonej, tu majtkami zwanej. Wielkiż to musi być klejnot - podumał chwilę - Pobawił się ta myślą jak dziecko motylem... Pewnie dałby Zosieńce przyjemności więcej Niż on zeszłej nocy, gdy go jęła w ręce. Tadeusz był chłop rosły - i też miał wielkiego Ale kudy mu tam do rozmiarów Wojskiego. Biegał tedy wzrokiem po tajemniczym wzgórzu Wojski chuć już dostrzegł i jak wróg na przedmurzu Manewry jął stosować. Swe ciało naprężył Mieczowi dodał kształtu. Ten zgiął się jak księżyc w sierp apetyczny. Tadeusz patrzył zdumiony Jak broń mu pęcznieje. Nie widział już obrony Przed wielką chucią, co go wnet ostro dopadła i ponętnym widokiem szlacheckiego sadła bo trzeba wam wiedzieć, że Wojskiego postura potężną nader była. No i chuć miał knura. I jak, mości acanie pierwsza noc przebiegła? jął prawić Wojski. Tadeusz, śniady jak cegła coś tam mu odburknął. Zosia dziewica chętna jak bursztynowy świerzop śliczna i ponętna, Choć bardziej uwielbiałby tę zabawę całą Gdyby mógł dysponować taką wielką pałą jak ta, co tutaj Wojski przed nim pręży. Starzec, te słowa słysząc, wiedział że zwyciężył I ...