Szkola dla suk
Data: 27.02.2019,
Kategorie:
BDSM
Autor: Pani Monika, Źródło: SexOpowiadania
I
Obudziła się w obcym miejscu. Nie pamiętała skąd się tam wzięła. Leżała na łóżku. Uniosła głowe i zdała sobie sprawę, że jej ręce i nogi są przywiązane do ramy łóżka. Rozejrzała się po pokoju. Oprócz stolika, 3 krzeseł i telewizora, zobaczyła jeszcze dwa inne łóżka stojące pod przeciwległą ścianą. Nic nie rozumiała. Jak tam trafiła? Bolała ją głowa, a w ustach czuła potworną suchość. Zamknęła oczy i po chwili znów zasnęła. Obudziło ją trzaśnięcie drzwiami. Uniosła głowę i zauważyła postać kobiety idącą w jej kierunku. Była tak skołowana i wystraszona, że nie zdołała wydusić z siebie słowa, a nawet gdyby chciała coś powiedzieć, wszystkie dźwięki uwięzłyby jej w suchym gardle. Postać kobiety podeszła do łóżka. Słabo ją widziała, a nie mogła nawet przetrzeć oczu, bo jej ręce wciąż były skrępowane.- Dzień dobry, kurwo. Dobrze ci się spało? Zastanawiasz się, co się dzieje? Już ci tłumaczę. Trafiłaś do mojego ośrodka tresury suk. Twój Pan oddał mi ciebie na pół roku. Wczoraj byliście razem w dyskotece. Dosypał ci rohypnol do drinka. Wszystko było ukartowane. Potem zadzwonił po nas, a kiedy urwał ci się film, wsadził cię do naszego auta i tak trafiłaś tutaj. Przez następne 6 miesięcy będziesz własnością moją i mojego Mastera. Twój Pan dał nam wolną rękę. Mam jedno zadanie: zrobić z ciebie rasową, idealną sucz. I przysięgam ci, że za pół roku wyjdziesz stąd jako zupełnie inna osoba. Wytresuję cię na sukę, która nie ma sobie równych. A teraz śpij dalej, mała kurwo. Kobieta ...
... odeszła i zamknęła za sobą drzwi. Blondi oniemiała. To nie mogło dziać się naprawdę. Wierzyła, że to sen, z którego zaraz się obudzi. Opuściła głowę na poduszkę i ponownie błyskawicznie zasnęła. Obudziły ją odgłosy rozmowy. Otworzyła oczy i zobaczyła nad sobą dwie sylwetki. Były to kobiety około 30-tki, jedna ruda, a druga o ciemnych włosach.- Pobudka! - powiedziała wesoło brunetka.- Kim jesteście? - zdołała wydukać Blondi.- Sukami, tak jak ty - odparła ta ruda i wskazała na obrożę na szyi swojej i koleżanki.- Zaraz ci wszystko opowiemy. Ale najpierw cię rozwiążemy i ogarniemy. Kobiety szybko rozwiązały węzły na rękach i nogach Blondi i pomogły jej usiąść. Ruda podała jej szklankę wody, którą Blondi wypiła duszkiem. - Trafiłaś tu, bo twój facet postanowił oddać cię na tresurę. - zaczęła brunetka - My znalazłyśmy się tu tak samo. Mnie oddał tu mąż, a Rudą narzeczony.- Jestem tu już 3 miesiące - dodała Ruda.- A ja dwa - rzuciła Czarna.Blondi milczała. Wciąż nie mogła w to uwierzyć. Jak jej facet mógł ją oddać?- Pani kazała nam powiedzieć ci o zasadach - ciągnęła Czarna. - Zacznę od tego, że jak do pokoju wchodzi Pan lub Pani, masz od razu klęknąć z rękoma na plecach, wypiąć cycki, otworzyć pysk i wystawić lekko język jak do komunii - zachichotała. - Nie odzywasz się bez pytania. Dostajemy tu 4 posiłki dziennie, mamy własną łazienkę. Pokój jest zamykany na klucz od zewnątrz, a jak widzisz w oknach są kraty więc nie uciekniesz. Zresztą za dwa tygodnie już nawet nie będziesz chciała ...