1. Narciarski progres


    Data: 11.07.2024, Kategorie: Sex grupowy Autor: J23, Źródło: SexOpowiadania

    Wyjechaliśmy na narty do Francuskiego ośrodka Val Thorens w Alpach. Spontaniczna decyzja i rezerwacja na ostatnią chwilę, praktycznie ostatniego miejsca w ośrodku, skłoniła nas do dzielenia apartamentu z kimś nieznajomym. Na miejscu okazało się, że zostaliśmy przydzieleni do czteroosobowego apartamentu składającego się z jednego pokoju gdzie było piętrowe łóżko dla dwóch osób i dużego salonu z rozkładaną sofą 2 osobową. Była też przestronna łazienka i hol. Jako małżeństwo oczywiście wybraliśmy 2-osobowe łóżko w salonie.Podczas rozpakowywania zjawiło się dwóch młodych mężczyzn, którzy oznajmili że mają tutaj zakwaterowanie, przedstawili się, wspólnie uzgodniliśmy przydział miejsca w lodówce, po czym poszli do pokoju też się rozpakowywać.Podczas pierwszych dwóch dni, młodzieńcy dali się poznać jako spokojni i kulturalni ludzie. Trzeciego poranka jak zwykle wychędożyłem żonkę, a że było gorąco rozebrałem ją z koszulki nocnej. Po zakończeniu miłosnych uniesień odczułem duże pragnienie, a na myśl o sześciopaku heinekena w lodówce spytałem żonę: - Kochanie, czy napijemy się teraz piwka? - To taka sugestia w moją stronę? - Coś w tym rodzaju hi hi, mogłabyś nam otworzyć jedną butelkę, masz bliżej do lodówki. - Mam taka goła to zrobić? - Wiesz, że to będzie dla mnie podwójna przyjemność. - A jeśli chłopcy już wstali… - Nie przejmuj się tym, wiesz że śpią do 10-tej.Alicja całkiem golutka podeszła do lodówki. Wyglądała niesamowicie pięknie. Uwielbiam na nią patrzeć w takich ...
    ... codziennych, niby zwykłych sytuacjach, a jej naturalna nagość jest przyjemnością dla oka. Wyjęła jedną butelkę po czym przeszła na drugi koniec aneksu kuchennego, użyła otwieracza i z otwartym piwkiem w dłoni stanęła jak wryta, gdyż w tym momencie nagle otwarły się drzwi w których z takim samym znieruchomieniem stanął nasz współlokator Rafał. - Dzień dobry… przepraszam… ja tylko chciałem… - Napić się piwa? - spytała moja błyskotliwa żonka z jednoczesnym wysunięciem dłoni z napojem w jego kierunku. - Oooo… tak… tak bardzo… chce mi się pić… - To proszę, śmiało - podała mu butelkę.W tym momencie do salonu wszedł drugi współlokator i sytuacja zaskoczenia zaczęła się powtarzać. - Dzień dobry… eeeuuooo… - Tobie też pewnie chce się pić. Może jedno piwko z rana? - przerwała to zażenowanie. - Tak, jeśli można - odpowiedział Harry. Faktycznie nazywał się inaczej, ale z powodu podobieństwa do Harrego Pottera tak go wszyscy nazywaliśmy.Moja piękna żona z niebywałą gracją podeszła do lodówki, wyjęła dwa piwa, przeszła z powrotem na koniec blatu, użyła otwieracza i jedną butelkę podała chłopakowi mówiąc: - Proszę, my z mężem pijemy wszystko na spółkę.Podeszła do łóżka, wykonała jeden łyk, dała mi butelkę i wsunęła się pod kołdrę.Ta sytuacja tak mnie podnieciła, że przez chwilę sam siedziałem nieruchomo z napojem chmielowym w dłoni. Właściwie wszyscy trzej byliśmy tym zahipnotyzowani. Już wcześniej zauważyłem jak ci koledzy łupili oczy na moją piekność, która krzątała się w apartamencie ubrana w ...
«1234...»