1. Wydmy


    Data: 22.07.2024, Kategorie: Masturbacja Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania

    Lubię drażnić swoje ciało. Lubię jak fale podniecenia przeszywają mnie na wskroś. Godzinami spędzam nad podniecaniem się i nagłym zaprzestaniu pieszczot by moje ciało chce więcej i więcej. Lubię jak inni się patrzą na grymas mojej twarzy gdy doprowadzam się do szaleństwa. Mam na imię Iza, 165cm wzrostu, zielone oczy. Miseczka 70E i 68kg. W sumie to fajna ze mnie babka. Pewnego lipcowego popołudnia spacerowałam po lesie wzdłuż wydm nad naszym pięknym Bałtykiem. Nikogo dookoła i po głowie znowu kłębiły mi się myśli by podrażnić swoją cipkę. Jak wychodziłam z hotelu to już o tym myślałam. Rozejrzałam się dookoła, nikogo nie dostrzegłam. Przystanęłam przy drzewie i zacisnęłam mocno uda. Tak trwałam z 10 sekund. Rozejrzałam się jeszcze raz i nic nie wpadło w moje oko. Zachęcona tym faktem włożyłam rękę w sportowe spodenki. Natychmiast obleciała mnie fala podniecenia. Już byłam nakręcona. Uszczypnęłam się w wargi. Zabolało. Wyjęłam rękę ze spodenek i poszłam dalej. Bardzo lubię ten stan. Tu podniecona dotykiem i nadzieją na dalszy ciąg zaprzestaję procederu i udaję, że nic nie było i idę dalej. Drżę wewnętrznie i jestem mokra. Moja cipka domaga się więcej. Po paru minutach znowu zaczynam sięgać do majtek. Ciągnę za wargi zadając sobie ból i znowu przestaję. Nie zamierzałam wracać do hotelu przed kolacją. Szłam gdzie mniejszy poniosły. Gdy tak spacerowałam usłyszałam ciche jęki. Nie bardzo mogłam zorganizować się z którego kierunku dobiegał ten głos. Zaczęłam nasłuchiwać. To był ...
    ... kobiecy głos. Coraz wyraźniej go słyszałam. Dobiegał z krzaków na wydmie. Zbliżałam się powoli do źródła dźwięku. Nikogo jeszcze nie widziałam ale głos stawał się wyraźniejszy. Byłam blisko. Rozchyliłam kępę krzaków i dostrzegłam zupełnie nagą kobietę. Była starsza ode mnie. Jakieś 35 do 40 lat. Klęczała na czworaka i wpychała sobie do pochwy różowe dildo. Widok ten mnie zaskoczył ale nie dałam żadnego znaku, że wszystko widzę. Miałam ją w odległości kilku metrów ale widocznie zajęta pakowaniem sobie sztucznego kutasa do cipy nie zwróciła na mnie uwagi. Kucnęłam i mimowolnie włożyłam rękę w majtki. Tam była już powódź. Wręcz kapało ze mnie. Nie dając znaku swojej obecności zaczęłam drażnić swoją pizdę i oblizywać mokre palce. Po chwili jednak dostrzegłyśmy się na wzajem. Kobieta zastygła w bezruchu wystraszona faktem, że nie jest sama. Ja nawet nie zwróciłam uwagi, że nie mam już majtek na sobie. Osobliwy bezruch trwał z 10 sekund. Kobieta szeptem wezwała mnie do siebie. Nie wiedziałam czy mam podejść czy uciekać. *chcesz wylizać mi pizdę? spytała. Zdębiałam. Obca mi osoba, że sztucznym kutasem w sobie proponuje mi sex po środku niczego. *najpierw ty mi cipkę wyliżesz - powiedziałam. Nie wiem co mną kierowało ale moje podniecenie było ogromne u za nic na świecie bym nie odpuściła sobie takiej przygody. *ok Rozejrzałam się dookoła. Nikogo nie było albo ja nic już nie widziałam oprócz gołej kobiety przede mną. Ona położyła się na plecach. Podeszłam do niej i kucnęłam swoją cipką ...
«12»