-
DOKTOR I MAGDALENA część druga
Data: 01.03.2019, Autor: celiinkaa, Źródło: Lol24
... opływała rozgrzane, gładkie ciało, włosy lepiły się do czoła, ramion, pleców. Umysł, mimo zmęczenia, wciąż pracował na pełnych obrotach. Analizowała wszystko, rozmyślała, jak teraz będą wyglądały jej kontakty z doktorem – było jej trochę wstyd, to za chwilę znów czuła satysfakcję z tego, co się stało... Zamknęła oczy i stała tak dłuższą chwilę, gdy nagle poczuła ręce, zaciskające się mocno na jej pośladkach. Doktor stał za nią nagi i silnymi dłońmi przesuwał po jej ciele – jedna zatrzymała się na karku, by po chwili przytrzymać jej mokre włosy i odchylić głowę, co wywoływało ten przyjemny dreszcz podniecenia. Przylgnął do niej całym ciałem i nie zwalniając uścisku, wyszeptał do ucha: - Pomogę ci się umyć, Magdaleno. Musisz być czysta i pachnąca dla mnie – po czym pociągnął mocniej za mokre włosy, jednocześnie wsuwając drugą dłoń między jej uda. Gładził przez chwilę gładkie podbrzusze, by zaraz potem wtargnąć mocno do rozpalonej cipki. Magdalena wsparta na jego torsie, poddawała się tym pieszczotom - jej ciało drżało, raz po raz wstrząsane dreszczem rozkoszy. Pan nagle przestał, odwrócił ją, chwycił za brodę, spojrzał w oczy i pocałował w usta. Pocałunek był niespodziewany, bardzo zmysłowy, ale stanowczo za krótki! Magdalena pragnęła więcej, próbowała zbliżyć twarz do jego twarzy i odwzajemnić ten nieoczekiwany gest, ale doktor nie pozwolił – złapał ją mocno za ramiona i odwrócił twarzą do ściany. Stała tak, przyciśnięta klatką piersiową do chłodnych płytek, z rękami ...
... opartymi wysoko. - Nogi szeroko. – usłyszała polecenie, które bez sprzeciwu wykonała. Ustawił ją tak, by pośladki były wypięte i wymierzył klapsa... Jęknęła, nie spodziewała się tego. Nie bolało. Dłoń uderzająca o mokry pośladek, wywołała przyjemnie rozchodzące się mrowienie. Uderzył raz jeszcze, mocniej. I tym razem było jej dobrze. - A teraz pora na coś nowego – powiedział doktor swoim głębokim, męskim głosem, który tak podniecająco na nią działał. Była ciekawa, co dla niej przygotował. Kątem oka widziała, jak nabiera sporą porcję żelu i mydli nim dłonie, a potem jej pośladki – masował je chwilę, przyciskając mocno, gdy nagle jego dłoń powędrowała do zagłębienia między nimi... - Nie... - jęknęła wystraszona, zatrzymując jego dłoń. Złapał ją za nadgarstek, umieścił jej rękę wysoko nad głową. - Sprzeciwiasz mi się, Magdaleno? To nie jest dobry pomysł. - powiedział spokojnym, ale stanowczym tonem, prosto do jej ucha. Czuła jego przyspieszony oddech na szyi, co dodatkowo podniecało, ale bała się takich pieszczot – nigdy tego nie robiła. - Boję się, Panie... - i w tym momencie poczuła jego usta, błądzące po jej szyi i karku. - Nie obawiaj się mnie, Magdaleno, nie skrzywdzę cię. Poddaj mi się. - jego głos wibrował w głowie, działał kojąco, a sytuacja podniecała do tego stopnia, że była gotowa spróbować wszystkiego. Przyjęła z powrotem pozycję, jaką jej wcześniej wyznaczył. Doktor nałożył kolejną porcję żelu na dłonie, które na powrót zajęły się pośladkami Magdaleny ...