Narodziny cz. 2
Data: 01.03.2019,
Kategorie:
Tabu,
BDSM
Autor: Easty23, Źródło: xHamster
Dziewiąta albo dziesiąta rano. Pulsowanie skroni, przypominające o poprzednim, zakrapianym wieczorze, o późniejszych tańcach na stołach, o obściskiwaniu się z koleżankami.
Tak, lubiła w ten sposób prowokować, nic nie podnieca facetów tak, jak widok dwóch całujących się kobiet.
Nie zabrała nikogo do domu, prowokacja to jedno, rozmienianie się na drobne to d**gie.
Nie była typem kobiety dającej dupy na prawo i lewo, na takie wyróżnienie trzeba sobie było zasłużyć. Zresztą, coś z tego pozostało w niej do dzisiaj.
Dźwięk przychodzącego SMSa przerwał jej kontemplację nad nieznośnym bólem głowy.
"Umieram...." - pomyślała.
Obcy numer. Szybkie skanowanie wydarzeń poprzedniej nocy. Nieznajomy spod baru! Zaczęła żałować że dała mu swój numer, dziś, w świetle dnia i bez procentów buzujących we krwi uznała że nie był to jednak najlepszy pomysł.
"Spotkajmy się na herbatę" - krótka wiadomość bez podpisu, bez żadnego wstępu ani zakończenia.
Zaciekawiło ją to, sama forma, fakt, że zaproponował herbatę a nie obiad czy cokolwiek innego też nie był bez znaczenia.
Kochała herbatę. Każdy rodzaj, no, może z wyjątkiem Pu-Erh, która smakuje i śmierdzi jak błoto. Z d**giej strony Pu-Erh jest najlepsza na kaca, w jej głowie powstawał łańcuch skojarzeń erotyczno - herbacianych.
Pomyślała, że co jej szkodzi, w końcu facet spodobał się jej od razu, była w nim tajemnica i obietnica a ona przecież kocha takie rzeczy. Pomyślała też, że przecież nic się nie stanie, to tylko ...
... kubek herbaty, wypity w jakiejś przytulnej kawiarni, chociaż koleś wyglądem w ogóle nie przypominał amatora cukierkowych miejsc.
Przypomniała go sobie dokładniej i poczuła jak robi się jej mokro. Zdecydowanie, miał w sobie jakiś magnes, który ją do niego przyciągał. Działał na zmysły. Wyzwalał jakąś dziwną, dotąd jej nie znaną energię.
"Kiedy i gdzie?" - odpowiedziała, choć tak naprawdę nie wiedziała do końca komu.
"Najlepiej dzisiaj. Jak najszybciej. Chcę Cię zobaczyć"
Kurwa, ton nie znoszący sprzeciwu, wręcz nakazujący. Normalnie wzbudziłby w niej malutki bunt, jednak teraz, zamiast tego poczuła uderzenie gorąca w skroniach i jeszcze więcej wilgoci między udami.
"Co jest, do chuja?" - pomyślała. Jej ciało reagowało zupełnie odwrotnie niż mogłaby się tego spodziewać. W tej chwili wiedziała już że pójdzie na tą herbatę, wyglądając jak milion dolarów i pachnąc obłędnym VCN.
Odpowiedź nadeszła natychmiast. Czas, miejsce, w sumie niedaleko. Miała sporo czasu na przygotowanie i podjęcie skutecznej walki z kacem, który póki co rozpanoszył się w jej ciele i głowie.
Dwie godziny przed spotkaniem wzięła gorący prysznic, d**gi tego dnia. Starannie dobierała poszczególne elementy bielizny i ubrania, chciała wyglądać seksownie i jednocześnie elegancko.
Czarny, koronkowy stanik, pasujące do tego stringi. W ładnej bieliźnie czuła się zawsze bardzo kobieco, nawet jeśli była w rozciągniętej bluzie od dresu i poszarpanych jeansach.
Tym razem jednak ubrała proste, ...